Walczyli o godność i człowieczeństwo
Przez blisko miesiąc warszawskie getto prowadziło bój z wojskami niemieckimi. Najcięższe walki toczyły się w rejonie ul. Zamenhoffa i Nalewek oraz na pl. Muranowskim. Niemcy systematycznie posuwali się w głąb getta. Paląc i niszcząc dom po domu zmuszali ludność cywilną do opuszczania bunkrów i schronów.
Jak wspominali ocalali powstańcy, ich opór złamano właśnie za pomocą ognia. Niemieckich żołnierzy wyekwipowano w liczne miotacze płomieni, a gen. Stroop osobiście wydał rozkaz, by palili wszystko, co napotkają na swojej drodze. W ten sposób hitlerowcy systematycznie podpalali kolejne budynki - Żydzi albo ginęli w płomieniach, albo wpadali w ręce nazistów. Ludzi, którzy próbowali ratować swe życie skacząc z okien stojących w ogniu budynków hitlerowcy nazywali "spadochroniarzami".
Na zdjęciu: ludność getta i niemieccy żołnierze.