Powstanie nowa partia? Dr Rafał Chwedoruk: to byłby wstrząs w Platformie Obywatelskiej
Czy na polskiej scenie politycznej pojawi się nowa formacja? Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich Ryszard Petru nie wyklucza, że stowarzyszenie Nowoczesna.pl, którego jest współzałożycielem, może wkrótce przekształcić się w ugrupowanie. - Powstanie takiej partii musiałoby oznaczać wstrząs w Platformie Obywatelskiej – ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Rafał Chwedoruk.
Ryszard Petru mówił w TVP Info, że olbrzymi odzew, z jakim spotkała się jego inicjatywa, wskazuje, że w Polsce jest przestrzeń i zapotrzebowanie na nową partię wolnorynkową. Potwierdza to dr Chwedoruk. - Społeczne zapotrzebowanie na tego typu partię jest. Ujawniają to sukcesy Janusza Korwin-Mikkego w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a także dobre wyniki sondażowe Pawła Kukiza przed wyborami prezydenckimi - tłumaczy.
Politolog uważa, że takie nowe wolnorynkowe ugrupowanie mogłoby mieć spore szanse, by zaistnieć w polskiej polityce. – Po pierwsze wynika to z tego, że polską politykę w coraz większym stopniu określają ludzie w wieku średnim i młodszym, którzy są bardzo liberalnie zorientowani w kwestiach gospodarczych, których nie interesują tak bardzo spory natury kulturowej, związane z kwestią kościoła, aborcji czy in vitro. Trzon tego pokolenia to głównie mieszkańcy wielkich miast – wyjaśnia dr Chwedoruk.
Drugim filarem ewentualnego sukcesu nowej partii – zdaniem eksperta - byłoby ogromne zainteresowanie kręgu prywatnego biznesu, które byłoby bezpośrednio zainteresowane procesem deregulacji gospodarczej, i któremu Leszek Balcerowicz jawiłby się jako gwarant bardzo rynkowego charakteru ewentualnych przemian. Przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich przyznał, że o nowej inicjatywie rozmawiał już m.in. z prof. Leszkiem Balcerowiczem i Władysławem Frasyniukiem.
Petru nie chce na razie wskazywać, kiedy nowa partia mogłaby zostać oficjalnie powołana do życia. - Są dwa warianty. Nowoczesna.PL może być stowarzyszeniem przez dłuższy okres, a może też w ciągu miesiąca-półtora zostanie podjęta decyzja, by przekształcić się w coś bardziej politycznego – zaznaczył w rozmowie z TVP Info. Zastrzegł jednocześnie, że "nie chodzi o to, by być partyjnym, tylko żeby mieć wpływ na to, żeby sprawy szły szybciej we właściwym kierunku". - By Polska była bogata, a ludzie szczęśliwi. To jest możliwe – zapewnił.
Dr Chwedoruk zauważa, że co prawda nowe ugrupowanie Petru byłoby z góry partią pewnej niszy, a więc partią kilkuprocentową, jednak z realną szansą przekroczenia 5 proc. - Taka partia oczywiście byłaby przede wszystkim groźna dla Janusza Korwin-Mikkego i środowisk skupionych wokół Pawła Kukiza czyli inicjatywy libertariańskiej, ale uderzałaby też w interesy Platformy. Oczywiście w parlamencie byłaby jej podstawowym koalicjantem ze względu na bliskość programową, ale samo powstanie takiej partii musiałby oznaczać wstrząs w PO – podkreśla politolog.
Najważniejszym jednak pytaniem jest to, na ile będzie to rzeczywiście inicjatywa mająca na celu stworzenie poważnej partii politycznej, a na ile może być wykorzystana instrumentalnie jako gra niektórych środowisk biznesowych oczekujących od PO pewnych konkretnych zmian. – Platforma boi się obecnie je wprowadzać, żeby nie stracić tej części elektoratu, który nie głosuje na nią w imię ideału rynkowego, a raczej w imię partii stabilizacji, porządku i unikania trudnych reform – zwraca uwagę dr Chwedoruk.
