"Powstańcy mieli synów Kadafiego, ale ich nie upilnowali"
Przedstawiciel Libii przy ONZ Ibrahim Dabbaszi poinformował, że dwaj synowie Muammara Kadafiego znajdowali się w rękach powstańców, ale ci nie dopilnowali ich i pozwolili im się wymknąć.
23.08.2011 | aktual.: 23.08.2011 21:39
Dabbaszi, były zastępca ambasadora przy ONZ, który wyparł się Kadafiego w lutym i przeszedł na stronę powstańców, ale wraz z innymi dyplomatami kontynuuje pracę, powiedział, że rebelianci wzięli do niewoli dwóch synów libijskiego dyktatora, w tym prawdopodobnego następcę Saifa al-Islama, ale najwyraźniej nie pilnowali ich wystarczająco.
- To ludowa rewolucja - wyjaśnił dyplomata, który pozostaje w bliskim kontakcie z powstańcami. Dodał, że rebelianci "nie mają żadnego przeszkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa". Wyraził przekonanie, że Libia będzie "całkowicie wyzwolona" i w kraju zapanuje "absolutny spokój" w ciągu trzech dni.
Dabbaszi zapewnił, że powstańczy rząd będzie współpracował z Międzynarodowym Trybunałem Karnym, ale ma nadzieję, że procesy Kadafiego i jego współpracowników odbędą się na terytorium Libii.
39-letni Saif al-Islam w nocy z poniedziałku na wtorek spotkał się z dziennikarzami w Trypolisie, dementując informację, że znajduje się w rękach powstańców. Doniesienia o tym, że dwaj synowie Kadafiego zostali pojmani pojawiły się w nocy z niedzieli na poniedziałek.