"Nie wierzę w to, że jakiekolwiek gwałty miały miejsce w Samoobronie. (...) W takim układzie, dlaczego ja zostałam ominięta?"
Posłanką na Sejm Beger była w latach 2001-2007. W 2006 r. przez kilka miesięcy była przewodniczącą Samoobrony w Wielkopolsce. W maju 2006 r. zastąpiła na tym stanowisku Tadeusza Dębickiego, który odszedł z partii.
4 grudnia 2006 r. Marcin Kącki opublikował w "Dużym Formacie" reportaż "Praca za seks" o Anecie Krawczyk i Andrzeju Lepperze, który przyczynił się do rozpadu koalicji PiS-u i Samoobrony. To był początek końca tej partii. "Nie wierzę w to, że jakiekolwiek gwałty miały miejsce w Samoobronie. (...) W takim układzie, dlaczego ja zostałam ominięta?" - w taki sposób do seksafery odniosła się Beger. Rok później to ona trafiła na celownik Kąckiego. Reporter przyłapał posłankę na kupowaniu podpisów poparcia dla swojej partii przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r. W tej sprawie w październiku 2008 r. Sąd Rejonowy w Szamotułach skazał ją na 7 tys. zł grzywny za naruszenie ordynacji wyborczej. Wyrok ten został w lutym 2009 r. utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Poznaniu.
W tamtych wyborach Beger bez powodzenia startowała z pierwszego miejsca listy kandydatów partii w okręgu pilskim. Samoobrona nigdzie w kraju nie zdobyła żadnego mandatu.
To nie były jej pierwsze kłopoty z prawem. W listopadzie 2003 r. zrzekła się immunitetu poselskiego, w styczniu 2004 r. przedstawiono jej zarzut posłużenia się przed wyborami w 2001 r. fałszywymi listami poparcia. 30 czerwca 2006 r. została skazana wyrokiem nieprawomocnym na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący pięć lat. Wyrok ten został w czerwcu 2007 r. uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu i sprawę skierowano do ponownego rozpoznania. W czerwcu 2008 r. Sąd Rejonowy w Pile po ponownym rozpoznaniu tej sprawy skazał ją na grzywnę w wysokości 30 tys. zł oraz karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący pięć lat. Renata Beger konsekwentnie zaprzeczała swojemu udziałowi w tym przestępstwie. 22 czerwca 2009 r, Sąd Okręgowy w Poznaniu po rozpoznaniu wniesionej przez nią apelacji podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.