Powrót do szkół. Zajęcia wyrównawcze po pandemii. Poprawki opozycji przepadły
We wtorek sejmowe komisje opowiedziały się za projektem nowelizacji ustawy, która zwiększa o 187 mln zł rezerwę subwencji oświatowych. Dodatkowe fundusze mają być przeznaczone na zajęcia wyrównawcze dla uczniów po powrocie do nauki w szkołach. Przepadły poprawki polityków KO.
13.04.2021 | aktual.: 13.04.2021 17:45
We wtorek na posiedzeniu połączonych komisji sejmowych: Edukacji, Nauki i Młodzieży, a także Samorządu Terytorialnego oraz Polityki Regionalnej odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych - czytamy na stronie Sejmu.
Projekt nowelizacji zwiększającej subwencję oświatową
Projekt ten zakłada zwiększenie rezerwy subwencji oświatowej o 187 mln zł. Pieniądze miałby pochodzić ze środków budżetu państwa.
W trakcie posiedzenia komisji Dariusz Piontkowski powiedział, że ten projekt jest realizacją jednego z programów, który rząd zamierza wprowadzić. Jego celem jest zminimalizowanie negatywnych skutków nauczania zdalnego.
- Zdajemy sobie sprawę, że długotrwała nieobecność uczniów na zajęciach stacjonarnych w szkołach, brak tego stacjonarnego kontaktu wpłynie także m.in. na możliwe pogorszenie wyników nauczania - powiedział wiceminister edukacji i nauki.
Projekt z dwiema poprawkami poselskimi PiS został zarekomendowany przez połączoną komisję. Pierwsza odnosi się do dokumentów publicznych - chodzi dokładnie o przedłużenie wydania tych, które nie spełniają minimalnych wymogów.
Druga poprawka dotyczy natomiast uprawnień związanych z emeryturami górniczymi. Gdy ratownicy i sanitariusze górniczy angażują się w pracę w szpitalach jednoimiennych - ich praca nie jest traktowana tak samo jak ta w kopalni. "Obie poprawki wychodzą poza zakres przedmiotu przedłożenia projektu" - przekazało Biuro Legislacyjne Sejmu.
Poprawki opozycji przepadły
Nie przeszły poprawki opozycji. Jedną z nich wystosował Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej. Polityk proponował wsparcie również żłobków oraz przedszkoli.
Przepadła również poprawka Krystyny Szumilas z KO. Posłanka zaproponowała, aby doprecyzować stwierdzenie, że środki finansowe zostaną przeznaczone tylko na zajęcia, które mają wspomagać uczniów oraz na wynagrodzenia dla nauczycieli, którzy takie dodatkowe lekcje będą prowadzić.
Komisja nie zarekomendowała też poprawki Katarzyna Lubnauer z KO. Polityczka chciała, aby subwencja oświatowa na dodatkowe zajęcia wyrównawcze była podwójna w stosunku do tej, którą zaproponowano w projekcie.
"Ostatnio miałam okazję porozmawiać z prezydentami kilku miast (...). Rzuciłam m.in. informację o właśnie tej ustawie i o propozycji. Powiem szczerze, że rzadko słychać było taki wybuch śmiechu na temat kwoty, która zostanie przeznaczona na to, żeby pomagać w ramach zajęć wyrównawczych uczniom" – przekazała posłanka. O tym, że ta kwota jest za mała, mówiła także posłanka Kinga Gajewska z KO.
Krzysztof Baszczyński ze Związku Nauczycielstwa Polskiego przekazał natomiast, że w ustawie nie ma podstawy prawnej. Nie ma też informacji, czy te środki mogą trafić do placówek niepublicznych.
Do tego zagadnienia odniósł się Jerzy Jakubczyk z MEiN. Przekazał on, że prawo oświatowe ma odpowiedni przepis do wydania rozporządzenia. Na tej podstawie prawnej mają zostać sprecyzowane szczegóły. Dodał on również, że z funduszy będą mogły skorzystać również szkoły niesamorządowe i niepubliczne.
W trakcie uzasadnienia projektu przekazano, że ten ma zapewnić uczniom po powrocie do normalnej nauki dodatkowe zajęcia, na których utrwalą one wiadomości i umiejętności z wybranych obowiązkowych przedmiotów z zakresu kształcenia ogólnego. W trakcie takich lekcji uczniowie będą mogli uzupełniać też swoje ewentualne braki w wiedzy. Zajęcia wyrównawcze mają się odbywać w klasach IV-VIII szkół podstawowych. Przeznaczone są także dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych.
Jak wynika z projektu, realizacja zajęć wyrównawczych ma być dobrowolna. Dofinansowanie będzie przysługiwało tym placówkom, które będą organizować takie lekcje. Szczegółowe zasady przeprowadzania takich zajęć mają być określone w rozporządzeniu ministra edukacji i nauki.
Przypomnijmy, że edukacja zdalna obowiązuję do 18 kwietnia. Z doniesień medialnych wynika, że największe szanse na najszybszy powrót do szkół mają uczniowie najmłodszych klas. W pierwszym etapie planowane jest także przywrócenie działalności żłobków oraz przedszkoli.