Powołano ukraińsko-polsko-litewskie Zgromadzenie Parlamentarne
W Łucku, na zachodniej Ukrainie, powołano ukraińsko-polsko-litewskie Zgromadzenie Parlamentarne. Oświadczenie o powołaniu Zgromadzenia podpisali szefowie
parlamentów: polskiego - Włodzimierz Cimoszewicz, litewskiego -
Arturas Paulauskas i ukraińskiego - Wołodymyr Łytwyn.
13.05.2005 | aktual.: 13.05.2005 14:45
Głównym zadaniem trójstronnego Zgromadzenia Parlamentarnego będzie pomoc Ukrainie w integracji z Unią Europejską i strukturami euroatlantyckimi. Uroczystość podpisania oświadczenia o powołaniu Zgromadzenia Rady Najwyższej Ukrainy, Sejmu i Senatu RP oraz Sejmu Republiki Litewskiej odbyła się w łuckiej Radzie Obwodowej.
Marszałek Cimoszewicz powiedział po uroczystości powołania Zgromadzenia, że jego statut nie został jeszcze przyjęty i dojdzie do tego w czasie pierwszego posiedzenia.
Zdaniem marszałka gremium to powinno się spotykać jeden-dwa razy w roku. Zaproponował, żeby odbyć jedną sesję, a być może w przyszłości raz do roku przeprowadzać posiedzenia w Brukseli. Mogliby w nich uczestniczyć także polscy i litewscy eurodeputowani. Byłaby to dobra okazja, żeby zaprosić na przykład przedstawicieli Komisji Europejskiej. W ten sposób Ukraińcy zyskaliby jeszcze jedno forum do bezpośredniego kontaktu z UE - powiedział marszałek polskiego Sejmu.
Cimoszewicz oświadczył, że podczas uroczystości postanowiono, że pierwsza sesja Zgromadzenia powinna odbyć się jak najszybciej, chociaż jeszcze nie wiadomo, kto ją zorganizuje. Dodał, że chętnie podjąłby się tego zadania, gdyby nie to, że w Polsce jest okres przedwyborczy.
Marszałek zasugerował, by Zgromadzenie nastawiło się na "elastyczne reagowanie na potrzeby". To znaczy, żeby raczej formułować listę problemów, o których chcemy rozmawiać, i do tego dostosowywać formy działania, bo widzę możliwość, by przy okazji posiedzeń Zgromadzenia organizować seminaria z udziałem również naukowców czy przedstawicieli organizacji pozarządowych - powiedział Cimoszewicz.
Marszałek potwierdził polskie intencje "poszukiwania wszelkich sposobów na wspieranie Ukrainy - nie tylko w Europie, ale nawet na samej Ukrainie, bo idea integracji musi się tutaj zakorzenić".
Natomiast szef ukraińskiego parlamentu Wołodymyr Łytwyn zaproponował powołanie w ramach zgromadzenia pięciu stałych komisji m.in. do spraw integracji europejskiej, współpracy gospodarczej i bezpieczeństwa narodowego. Według Cimoszewicza, na forum tej ostatniej można by m.in. rozmawiać o współpracy Ukrainy z NATO.
Z ideą powołania ukraińsko-polsko-litewskiego Zgromadzenia Parlamentarnego wystąpiła strona litewska w czasie styczniowej wizyty Cimoszewicza w Wilnie.
Po uroczystości powołania trójstronnego Zgromadzenia Parlamentarnego szefowie parlamentów Polski, Ukrainy i Litwy zwiedzili średniowieczny zamek w Łucku, a następnie zjedli obiad w pobliskiej restauracji.
Po oficjalnej części wizyty w Łucku marszałek Cimoszewicz ma zaplanowaną także część nieoficjalną. W podróży do Łucka towarzyszy mu bowiem pochodząca z tych stron mama. Jak powiedział marszałek, opuściła te tereny w 1944 roku, kiedy wstąpiła w Żytomierzu do polskiego wojska i - jak dodał - od tamtej pory nigdy tu nie była. Zaznaczył, że przybycie do Łucka było zawsze marzeniem jego matki. W Łucku marszałek wraz z matką mają odwiedzić jej rodzinny dom.
Sonia Termion