Powołania lekarzy w kamasze sposobem na strajk?
Dr Jacek Lorkowski ze Szpitala
Uniwersyteckiego w Krakowie otrzymał we wtorek kartę powołania do
wojska. W jednostce ma stawić się w środę w południe - pisze
"Dziennik Polski".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-lekarzy-6038682734092929g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-lekarzy-6038682734092929g )
Strajk lekarzy
To akcja polityczna, wymierzona przeciwko strajkującym lekarzom - przekonuje. Wojskowa Komisja Uzupełnień twierdzi jednak, że to rutynowe, zaplanowane wcześniej działania, których celem jest sprawdzenie gotowości bojowej jednostki.
Nie rozumiem, dlaczego człowieka z doktoratem, potrzebnego wielu pacjentom, ni stąd ni zowąd wyrywa się do czynnej służby wojskowej? Przecież nie ma ani wojny, ani stanu klęski żywiołowej! - oburza się dr Piotr Jaszczyński, przewodniczący Komisji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Szpitalu Uniwersyteckim.
Jeszcze bardziej wzburzony jest sam zainteresowany. Uważa, że jest szykanowany politycznie. Niczym innym nie potrafi wytłumaczyć przysłania mu karty powołania akurat we wtorek, w przeddzień zaostrzenia protestu lekarzy - mówi. Z karty nie wynika, czy będę w wojsku rok czy dwa albo trzy. Jak mam się przygotować?- pyta.
Lekarz podkreśla, że - pomimo akcji strajkowej - codziennie przyjmuje wielu pacjentów z zagrożeniem życia i zdrowia. W piątek, podczas przygotowywanej od dawna konferencji pt. "Ostry dyżur" ma wygłosić prelekcję. Rozumiem, że to już niemożliwe, ale dlaczego nie zostałem poinformowany wcześniej? - pyta. (PAP)