"Sondaż obywatelski" wywołał burzę. Zdecydowany głos z Lewicy
Gościem Michała Wróblewskiego w programie "Tłit" była Anna Maria Żukowska. Posłanka Nowej Lewicy komentowała wyniki najnowszych sondaży partyjnych. - Wyborcy opozycyjnych partii są sfrustrowani, ale głównie tym, że wciąż rządzi PiS. Trzeba jednak mieć trochę nadziei. Nie warto stawiać sobie barier, że albo jedna lista, albo nic - oceniła przedstawicielka Nowej Lewicy. Włodzimierz Czarzasty, z którym o wynikach sondażu "Gazety Wyborczej" rozmawiał prowadzący program, przyznał, że jest zadowolony z jego wyników. Michał Wróblewski pytał o to także posłankę Lewicy. Wśród poruszanych kwestii była też ta dotycząca wspólnej listy wyborczej ugrupowań opozycyjnych. - Na ten moment my budujemy listę lewicową. Tworzymy swój sztab - przyznała Anna Maria Żukowska. Posłanka była dopytywana o spór z partyjną koleżanką Karoliną Pawliczak. - Jestem człowiekiem i mam swoje nerwy. Teraz pewne nerwy ze mnie zeszły i już ją odblokowałam na Twitterze. Polityka to emocje, każdy ma swoją wizję. Pani Pawliczak ma miejsce w klubie Lewicy - dodała. - Nie można robić z jednej listy wyborczej magicznego zaklęcia. To nie oznacza wygranej. Po tym sondażu powinny rozdzwonić się telefony liderów, a to nie nastąpiło - oceniła Anna Maria Żukowska.