Powell przekonuje, Szaron atakuje
Armia izraelska podjęła w sobotę
dalsze akcje na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, wprowadzając
czołgi i żołnierzy do kolejnych palestyńskich miejscowości i
aresztując 40 Palestyńczyków.
13.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wojsko izraelskie wycofało się rano z miasta Daharija. Czołgi wjechały jednak do innych miejscowości: Arabe i Burkin w rejonie Dżeninu, Bier Nabala koło Ramallah oraz Beit Eba, El-Bajdan i Beit Wazan w rejonie Nablusu - poinformowała przedstawicielka armii izraelskiej, zastrzegając anonimowość.
Dodała, że w miejscowościach tych aresztowano w sumie 40 osób podejrzanych o działalność terrorystyczną.
Wojsko obsadziło też miasto Haszmija na północny zachód od Dżeninu oraz miejscowości Kafr Rahi, Tahme, Al-Arka, Al-Farah, Kafr el-Hut i Amun - twierdzą świadkowie. Według nich, w Arabe i Haszmii ogłoszono zakaz wychodzenia mieszkańców z domu.
Akcja wojska jest niewątpliwie reakcją na piątkowy samobójczy zamach bombowy w Jerozolimie, w którym zginęło sześcioro Izraelczyków.
Sekretarz stanu USA Colin Powell przekonywał w piątek przywódców izraelskich, by wstrzymali działania ofensywne przeciwko Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu. Po rozmowach, na wspólnej konferencji prasowej z Powellem, premier Izraela Ariel Szaron obiecał zakończyć obecną ofensywę tak szybko, jak to możliwe - ale nie podał żadnego konkretnego terminu. (and)