Potrzebna pilna pomoc dla trzyletniej Maysy z Syrii. Dziecko straciło nogę
W Syrii jest wiele dzieci, które potrzebują pomocy. Jest wśród nich trzyletnia Maysa – jej rodzice zginęli od bomb, a ona straciła nogę. - Wojna nie ma litości nawet dla takich małych dzieci – mówi doktor Mansour Alatrash z organizacji Balsam Mediorg, z którą współpracuje Polska Misja Medyczna. Koszt protezy dla Maysy to ok. 80 tysięcy złotych.
29.10.2017 | aktual.: 29.10.2017 10:24
Hebe, dziewczynka, która w trakcie bombardowania Aleppo straciła obie nogi, dostanie protezy. Dzięki wielomiesięcznym staraniom Polskiej Misji Medycznej i wsparciu Ambasady RP w Ankarze, Hebe będzie znowu chodzić do szkoły i bawić się z dziećmi na podwórku.
Maysa urodziła się w wiosce Hama. Zanim skończyła dwa lata, we wrześniu 2015 r. podczas bombardowania, zginął jej ojciec Imad. Dwa miesiące później, bomba spadła dokładnie na dom Maysy, zabiła jej matkę Sawsan, zraniła siostrę Sana i uszkodziła nogę małej Maysy, która musiała być amputowana.
- Wojna nie ma litości nawet dla takich małych dzieci – mówi doktor Mansour Alatrash z organizacji syryjskich lekarzy Balsam Mediorg, z którą współpracuje Polska Misja Medyczna. Pozarządowa organizacja humanitarna zajmuje się koordynacją pomocy dla Maysy oraz dla Hebe.
Obecnie Maysa mieszka z wujem Husseinem i babcią Manfy. - Próbowaliśmy dostosować dla niej proste protezy, które są dostępne w Syrii, ale nie są dla niej odpowiednie. Potrzebuje dobrej, elektronicznej protezy – dodaje doktor Mansour.
Koszt protezy dla Maysy to ok. 80 tys. zł. PMM zebrało już połowę tej kwoty, potrzeba jeszcze 40 tys. zł.
- Chcemy pomagać syryjskim dzieciom dwutorowo. Tym, które są w Syrii i nie mogą wyjechać, finansujemy proste protezy, dostępne tam na miejscu, których koszt to od 4 tys. do 6 tys. zł – wyjaśnia Małgorzata Olasińska-Chart, koordynująca pomoc dla Syrii.
- Jeśli dziecko przebywa na terenie Turcji, może otrzymać bardziej profesjonalną pomoc medyczną i lepszą protezę. Jest ona droższa, ale dziecko będzie z niej korzystać przez następne 12 lat. To taka proteza, którą kupilibyśmy sobie albo swojemu dziecku, gdyby przydarzyło mu się nieszczęście; elektroniczna i w pełni profesjonalna. Pozwoli wrócić dziecku do pełnej sprawności i normalnego życia - dodaje Olasińska-Chart.
Pomóc można na stronie: http://www.pmm.org.pl/pl/zestawy-syria/
Źródło:PMM