"Potraktowałem poważnie". Tusk skomentował deklarację Hołowni
"Wyjaśnienia i deklarację Szymona Hołowni na dzisiejszym spotkaniu liderów koalicji potraktowałem poważnie" - napisał premier Donald Tusk na profilu X. Podkreślił, że rząd ma "stabilną większość".
Co musisz wiedzieć?
- W ubiegłym tygodniu doszło do spotkania Szymona Hołowni z Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim.
- Marszałek Sejmu zapewnia, że rozmowy nie dotyczyły ewentualnego nowego rządu, a jedynie planów na koegzystencję koalicji i nowego prezydenta Karola Nawrockiego.
- "Wyjaśnienia i deklarację Szymona Hołowni na dzisiejszym spotkaniu liderów Koalicji potraktowałem poważnie" - napisał premier Donald Tusk.
"Wyjaśnienia i deklarację Szymona Hołowni na dzisiejszym spotkaniu liderów Koalicji potraktowałem poważnie. Rząd ma stabilną większość" - napisał Donald Tusk na portalu X.
Szymon Hołownia wcześniej na konferencji prasowej zapewniał, że rozmowy w mieszkaniu Adama Bielana nie dotyczyły ewentualnej koalicji.
- Nie otrzymałem od nikogo w żadnym formacie koalicyjnym propozycji bycia premierem. Również dotyczącego mojego trwania na stanowisku marszałka Sejmu po listopadzie 2025 roku - powiedział Hołownia.
Zapewniał, że podczas rozmów z politykami PiS padła kwestia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. - Kolejna rzecz to sytuacja w Polsce po wygranej Nawrockiego. Bez względu na wszystko musimy szukać dróg współpracy z prezydentem w kluczowych sprawach, jak relacje z USA i wspieranie Ukrainy - mówił marszałek Sejmu.
Przyznał, że takie spotkanie nie powinno się odbyć poza Sejmem. - To był mój błąd - mówił.
Spotkanie pod osłoną nocy
W ubiegłym tygodniu w mieszkaniu europosła PiS Adama Bielana doszło do spotkania w środku nocy. W rozmowach uczestniczyli marszałek Sejmu Szymon Hołownia, wicemarszałek Senatu Michał Kamiński oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Spotkanie wywołało wiele kontrowersji wśród członków rządzącej koalicji. Hołownia z kolei przekonywał, że może spotykać się z każdym i nie widzi w tym nic złego. Po ruchu marszałka Sejmu z Polski 2050 odeszła Izabela Bodnar. Hołownię skrytykował też Tomasz Zimoch, który został zawieszony w prawach członka klubu.
Czytaj więcej: