Potknął się i wpadł do stawu. 63‑latek nie żyje

Do tragicznego wypadku doszło w Wyrzysku w powiecie pilskim. 63-letni mężczyzna przechodził obok miejskiego stawu. W pewnej chwili potknął się i wpadł do wody. Mimo szybkiej reakcji świadka jego życia nie udało się uratować.

63-latek potknął się i wpadł do stawu. Mimo szybkiej akcji ratowniczej nie udało się go uratować
63-latek potknął się i wpadł do stawu. Mimo szybkiej akcji ratowniczej nie udało się go uratować
Źródło zdjęć: © wyrzysk.pl
Maciej Szefer

30.07.2022 16:36

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w piątek po południu przy stawie miejskim w Wyrzysku w województwie wielkopolskim.

Z relacji portalu faktykaliskie.pl wynika, że 63-letni mężczyzna przechodził tuż przy stawie, a w pewnej chwili potknął się, stracił równowagę i wpadł do wody.

Całe zdarzenie widział świadek, który natychmiast ruszył z pomocą. Wyciągnął topielca na brzeg i rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Po chwili pomocy zaczęli udzielać wezwani ratownicy. Mimo starań, życia 63-latka nie udało się uratować.

Nie wiadomo co dokładnie było przyczyną wypadki. Nie ma też informacji by zmarły był pod wpływem alkoholu.

Wędkarz utonął w rzece

Do innego tragicznego wypadku nad wodą doszło także w nocy z czwartku na piątek. 42-latek utonął podczas wędkowania na rzece Wieprz w gminie Nielisz (Lubelskie). Na ratunek tonącemu do wody skoczył kolega, ale nie udało mu się go uratować z powodu silnego nurtu rzeki. Z ustaleń policji wynika, że wcześniej mężczyźni spożywali alkohol.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 42-latek razem ze swoim znajomym poszli w czwartek wieczorem nad Wieprz. Podczas biwakowania wędkowali i spożywali alkohol. Pod koniec pobytu, kiedy planowali już wracać do domu, 42-latek stanął nad brzegiem i runął do rzeki.

- W pewnym momencie mężczyzna zachwiał się i wpadł do rzeki. Jego kolega pośpiesznie wskoczył za nim, aby go ratować. Nie zdołał jednak utrzymać mężczyzny z powodu silnego nurtu rzeki - przekazała st. asp. Katarzyna Szewczuk z komendy miejskiej policji w Zamościu.

Tragiczny bilans utonięć

Tylko w poprzedni weekend utonęło w Polsce 10 osób. W tym miesiącu wody pochłonęły już ponad 50 osób – wynika z policyjnych statystyk. Miniony weekend był drugim z kolei, jeżeli chodzi największą liczbę utonięć w tym roku.

Najwięcej ofiar w tym sezonie letnim odnotowano w pierwszy weekend lipca. Wówczas śmierć poniosło aż 15 osób. W całym czerwcu życie z powodu utonięcia straciło 87 osób. Od 1 kwietnia policja odnotowała już ponad 200 utonięć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)