Ukraińcy trafią nawet z 50 kilometrów. Holandia wysyła niemiecką superbroń
Australia wysyła walczącym z rosyjskim agresorem Ukraińcom haubice typu M777. To kolejna dostawa ciężkiego sprzętu z Antypodów. Również Holandia potwierdziła, że obiecane przez rząd w Hadze armatohaubice PzH 2000 wspomogą oddziały Kijowa. Umożliwiają one ostrzeliwanie wrogich celów z odległości do nawet 50 km.
Zachodnie kraje potwierdzają kolejne dostawy ciężkiego uzbrojenia dla Ukrainy. Tym razem na wezwanie Kijowa odpowiedziała Australia, która zadeklarowała dostarczenie haubic typu M777 brytyjskiej produkcji. Sześć sztuk artylerii trafi do Kijowa wraz z amunicją.
Tym samym łączna kwota pomocy wojskowej z Canberry przekroczyła już ponad 150 mln euro.
Rząd Scotta Morrisona wysłał już do Ukrainy duże ilości sprzętu wojskowego i nałożył wiele sankcji na Rosję. Rząd w Canberze przekazał m.in. 20 opancerzonych kołowych transporterów Bushmaster, o które prosiła Ukraina.
Najpotężniejsza artyleria holenderskiej armii przekazana Ukrainie
Rząd w Hadze potwierdził wcześniejsze informacje i zdradził, że przekazuje Ukrainie "najcięższą broń artyleryjską holenderskiej armii", jaką są armatohaubice PzH 2000 niemieckiej konstrukcji. We wtorek Holandia poinformowała, że do Kijowa zostanie wysłana "ograniczona liczba" tych pojazdów.
Niemcy ze swojej strony przeprowadzą szkolenia dla ukraińskich żołnierzy w zakresie obsługi haubic. - Wspólnie z Holandią przeprowadzimy dla Ukrainy szkolenia z obsługi haubic i amunicji, ponieważ wszyscy wiemy, że artyleria jest istotnym czynnikiem w tym konflikcie - powiedziała we wtorek niemiecka minister obrony Christine Lambrecht.
Według agencji informacyjnej ANP holenderskie ministerstwo gwarantuje transport artylerii w ciągu miesiąca. - Odpowiada to czasowi, w którym Ukraina potrzebuje ciężkiej broni - powiedziała holenderska minister obrony Kajsa Ollongren.
Minister zaznaczyła, że szkolenie może potrwać "tygodnie, a nawet miesiące", ale jednocześnie podkreśliła, że broń będzie miała duże znaczenie dla armii ukraińskiej nawet po zakończeniu wojny - cytuje ją ANP.
Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski
Zobacz też: Gen. Pacek: Amerykanie nie odpuszczą. Chcą wykończyć Rosję