Mocarstwowe plany
Do 2023 roku Turcja miała wydać na zakupy nowego uzbrojenia dla armii nawet 70 mld USD. Miała, bo widoczne w ostatnich latach spowolnienie gospodarcze stawia te ambitne plany pod znakiem zapytania. Tak czy inaczej, w ostatnich latach Ankara zbiera owoce mądrej polityki zbrojeniowej i będzie wprowadzać do służby wiele nowoczesnych systemów, które powstały w rodzimych zakładach przemysłowych.
Przykładem jest chociażby nowoczesny czołg podstawowy Altay (egzemplarz testowy na zdjęciu), który zastąpi starsze konstrukcje pozostające w służbie. Ale Turcja ma też do zaoferowania m.in. nowe wozy bojowe piechoty Kaplan-20, transportery opancerzone Pars i ACV-300 czy śmigłowce szturmowe T129 ATAK.
Jakby tego było mało, Ankara prowadzi w ramach rodzimego programu TF-X prace nad myśliwcem wielozadaniowym nowej generacji. Na tak zaawansowany projekt mogą sobie pozwolić tylko największe i najbogatsze państwa, co najlepiej dowodzi, że Turcja weszła do światowej elity wytwórców uzbrojenia.
Oprac. Tomasz Bednarzak