Największa armia NATO po USA
Tureckie siły zbrojne pod względem wielkości ustępują w NATO jedynie Stanom Zjednoczonym. W 2014 roku służyło w nich ponad pół miliona żołnierzy (402 tys. w wojskach lądowych, 60 tys. w siłach powietrznych, 48 tys. w marynarce wojennej). Do tego doliczyć należy ponad 370 tys. żołnierzy w rezerwie i ponad 100 tys. w oddziałach paramilitarnych.
Inaczej niż w przypadku większości państw zachodnich, turecka armia wciąż opiera się na służbie poborowej. Rekruci dominują zwłaszcza w siłach lądowych; w pełni sprofesjonalizowane są za to siły powietrzne.
Wydatki na obronność wyniosły w 2014 roku ponad 22,5 mld USD (według cen bieżących). Dla porównania polskie nakłady w ubiegłym roku kształtowały się na poziomie 10,5 mld, czyli ponad dwa razy mniej. Według szacunków Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem stanowiło to 2,2 proc. tureckiego PKB. To jeden z najwyższych współczynników w całym NATO - mniej niż USA, tyle samo co Francja, Wielka Brytania i Grecja, ale więcej niż Polska, która oficjalnie w ubiegłym roku wydała na obronność 1,95 proc. PKB.