Poszukiwania 3,5‑letniego Kacperka pod Bolesławcem. Nowy trop. W akcji psy tropiące
To już dziewiąty dzień poszukiwań małego Kacperka w Nowogrodźcu pod Bolesławcem. Działania służb wkroczyły w nowy etap. Sprowadzone specjalnie szkolone psy z Niemiec wskazały trop.
3,5-letni Kacper zaginął ponad tydzień temu w poniedziałek około godz. 19 w okolicy ul. Lubańskiej w Nowogrodźcu - niewielkiej wsi pod Bolesławcem. Pod uwagę brane są różne scenariusze. Pojawiło się także przypuszczenie, że Kacper mógł zostać porwany lub w trakcie biegania wpaść do jakiegoś otwartego włazu czy studzienki. Jednak według policji najbardziej prawdopodobne jest, że chłopiec wpadł do rzeki Kwisy, która biegnie blisko działek, gdzie ostatnio widziany był chłopiec.
Także zdaniem byłego dyrektora Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji Marka Dyjasza, na podstawie dotychczasowych ustaleń najbardziej prawdopodobna jest wersja, że chłopiec wpadł do rzeki. - Wykluczałbym w tym przypadku porwanie - mówi Wirtualnej Polsce były szef wydziału zabójstw.
Nowogrodziec. Poszukiwania Kacperka
We wtorek poszukiwania dziecka wkroczyły w nowy etap. Po raz pierwszy sprowadzono specjalnie szkolone do poszukiwań ludzi psy z Saksonii w Niemczech. Jak informuje Radio Zet, zachowanie psów potwierdza dotychczasowe przypuszczenia, że Kacpra należy szukać w pobliżu rzeki lub w jej niej. W środę działanie służb mają się skupiać na tym terenie. W poszukiwaniach wezmą udział także nurkowie.
Poszukiwania chłopca. Zniknął ojcu z oczu
W chwili zaginięcia dziecko przebywało ze swoim tatą na działce. W pewnym momencie mężczyzna miał stracić dziecko z oczu.
Od tej chwili trwają poszukiwania dziecka. Na miejscu jest nasz reporter, który z bliska przygląda się akcji poszukiwawczej. Mimo zaangażowania ogromnych sił, bo Kacpra szukają policjanci, strażacy, Wojska Obrony Terytorialnej, po dziecku nie ma śladu. Przeczesano niemal 500 hektarów terenu wokół miejsca zniknięcie 3,5-latka. Przeszukano okoliczne łąki, ogródki działkowe, tereny leśne.
Poszukiwania Kacpra. Zarzuty dla ojca
Ojciec 3,5-letniego Kacpra z Dolnego Śląska Rafał B. usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
Jak podało Radio Plus, prokuratura uznała, że w chwili zaginięcia Kacpra, mężczyzna nie sprawował nad dzieckiem należytej opieki. Gdy nie mógł znaleźć dziecka, powiadomił policję. Gdy ta przyjechała na miejsce, sprawdziła trzeźwość Rafała B. Wynik pokazał 0,7 promila we krwi.
Według matki Kacpra, wypił on alkohol pod wpływem stresu już po całym zdarzeniu i przyjeździe służb na miejsce.
Poza tym mężczyzna był poszukiwany za nieodbycie kary za przestępstwa przeciwko mieniu. Jego żona jednak twierdzi, że policja doskonale wiedziała, gdzie jest Rafał B., gdyż cała rodzina przechodziła kilka dni wcześniej kwarantannę i była kontrolowana.
Poszukiwania Kacperka. Policja prosi o pomoc
Chłopiec w dniu zaginięcia był ubrany w czarne spodnie typu bojówki, koszulkę w poziome pasy biało-czerwone z nadrukiem głowy Myszki Miki i szare sportowe buty. Może mieć przy sobie dziecięcy rowerek.
Policja prosi osoby, które będą miały informacje o tym, gdzie znajduje się chłopiec lub będą mogły pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu - numer telefonu 75 64 96 200 lub 201.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl