Poszedł po różę dla żony. Po powrocie czekała na niego policja
33-latek ze Szczecina wyszedł do kwiaciarni po kwiaty dla żony. Przy okazji postanowił po drodze napaść na przechodnia i ranić go nożem. Po ataku wrócił do domu z różą, ale tam czekali już na niego policjanci. Napastnik trafił za kratki.
33-letni mieszkaniec Szczecina poszedł do kwiaciarni, by kupić różę dla swojej 36-letniej żony. Jednak jego romantyczna wyprawa zakończyła się serią przestępstw.
Mężczyzna zaczepił przypadkowego przechodnia, ranił go nożem i próbował ukraść kurtkę. Po tym incydencie spokojnie wrócił do domu z kwiatem dla żony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zmieniła się wieś od czasu wejścia do Unii Europejskiej? Zapytaliśmy na Podlasiu
Na miejscu czekali już na niego policjanci, którzy zatrzymali go i skuli w kajdanki. Podczas przeszukania, znaleziono przy nim prawie 220 gramów substancji odurzających. 33-latek jest dobrze znany policji, był wcześniej notowany za różne przestępstwa.
Mężczyzna usłyszał zarzuty. Został aresztowany
Prokuratura przedstawiła mu zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, spowodowania uszkodzenia ciała oraz posiadania środków odurzających.
Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Mężczyzna czeka na dalsze postępowanie prawne.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zaskakujący przebieg pościgu. Próbowali zamienić się miejscami
Źródło: KMP Szczecin