Truchło znalazła przypadkowa osoba, która wezwała Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze. Okazało się, że samica miała 5 lat. Ma widoczną ranę postrzałową na przedniej kończynie.
Jak przekazał TVN24 Maciej Tracz z ZPM, pocisku nie znaleziono. Na zdjęciach rentgenowskich widać, że jedna z kości została trafiona kulą, a w drugiej znaleziono rany z fragmentów pocisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozja w Czarnobylu. Moment uderzenia Rosjan w sarkofag
Zwierzę umierało tygodniami
Jak podkreślił, samica umierała przez trzy tygodnie. - Starała się żywić pobliskimi kępkami trawy przez przemieszczanie się za pomocą brody. Na samym końcu była już bardzo wychudzona - powiedział.
Śledztwo w sprawie prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim. Za zabicie zwierzęcia pod ochroną grozi do 3 lat więzienia.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24