Postawa PiS wobec Karpińskiego. "To powinno dać do myślenia"
Włodzimierz Karpiński opuścił areszt, w którym przebywał od lutego. W wyniku zwolnienia mandatu europoselskiego przez Krzysztofa Hetmana z PSL, zostanie eurodeputowanym. Politycy PiS grzmią o skandalu. - Włodzimierz Karpiński długi czas czekał aż mu postawią zarzuty. Wczoraj wieczorem rozmawiałem z osobami, które znają sprawę. Przypadkiem spotkałem je w restauracji. Bardzo byli zdziwieni, że skoro ktoś ma zarzuty wobec Karpińskiego, to dlaczego przez tyle czasu mu ich nie postawiono? - komentował w programie "Tłit" poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. - Mandat przyjmuje, bo takie jest prawo i może go przyjąć. Czy marszałkiem Sejmu byłaby pani Witek, czy pan Hołownia - każdy zrobiłby to samo, bo to czysto formalna sprawa, więc z tego nie róbmy sensacji. Gdyby z tego śledztwa coś wynikało, to pisowskiej władzy coś by się ulało w kampanii wyborczej. Jakoś nic nie było, nie? To powinno dać do myślenia - dodał.