Posłowie założyli się o wynik wyborów
Za namową "Super Expressu" posłowie Marek
Suski z PiS i Mirosław Drzewiecki z PO założyli się, że to ich
partia wygra wybory. Przegrany zobowiązał się wpłacić 2007 zł na
konto poszkodowanych przez los dzieci.
22.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 08:31
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
Wcale niełatwo było znaleźć odważnych do hazardowego pojedynku - pisze gazeta. Odwagi, a może wiary w siły własnej partii nie starczyło m.in. wicepremier Zycie Gilowskiej, Grzegorzowi Schetynie i Rafałowi Grupińskiemu. Nie lubię hazardu - oświadczył ten ostatni. Mogę się założyć o symboliczne 100 zł - proponował śmieszną sumę Schetyna. Czyżby nasi politycy mieli węża w kieszeni?
Z zastrzyku gotówki najbardziej zadowolona jest Teresa Skudniewska, dyrektorka Domu Dziecka im. Maryny Falskiej w Warszawie. Dziękujemy politykom, że zdecydowali się wspomóc nasz ośrodek. Każdy grosz jest dla nas bardzo ważny - powiedziała "Super Expressowi". Pieniądze zamierzam przeznaczyć na organizowanie czasu wolnego moich podopiecznych, np. na wyjścia do kina czy teatru - zdradza pani dyrektor.
Przypilnujemy, aby w przeciwieństwie do obietnic wyborczych zobowiązanie posłów nie było słowem rzuconym na wiatr - ostrzega "Super Express". Dzieci muszą otrzymać te pieniądze.