Posłowie sprzedają "kiełbasę wyborczą"?
Według SLD, niektóre projekty ustaw wnoszone przez posłów są "typową kiełbasę wyborczą". Sojusz zwrócił się do wszystkich posłów, aby nie destabilizowali finansów państwa dla doraźnych celów wyborczych.
01.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ustawy wnoszone przez posłów mają stanowić typową kiełbasę wyborczą i są forsowane ze świadomością, że ci, którzy je wnoszą, nie będą ich realizować - oświadczył w piątek lider SLD Leszek Miller. Jego zdaniem, skutki finansowe ustaw przyjętych do tej pory wyniosą w 2002 r. ponad 3 mld zł.
Oczywiście znalazło się wśród nich szereg koniecznych uregulowań prawnych, które SLD także aprobował - powiedział Miller. Podkreślił, że w kolejce czekają jednak następne projekty poselskie składające się na swoisty festiwal wyborczy, których łączny koszt wyniesie w 2002 r. ok. 8 mld zł.
Wymienił m.in. poselski projekt prawa o szkolnictwie wyższym oraz ulgi podatkowe na dzieci.
Proponowanie w tej sytuacji bardzo kosztownych, obliczonych na efekt propagandowy ustaw, świadczy o krańcowej nieodpowiedzialności; dla zdobycia dodatkowego procenta poparcia społecznego posłowie AWS, Platformy Obywatelskiej i Unii Wolności gotowi są działać według zasady: po nas choćby potop - oświadczył Miller. (mag)