Marek Siwiec - uciekał przed policją swoim BMW
Nie zatrzymałem się na widok patrolu, bo go nie zauważyłem - tłumaczył się prezydencki minister Marek Siwiec, którego ścigała policja za przekroczenie prędkości. Minister nie pamiętał z jaką prędkością jechał.
Samochód prowadzony przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego został zatrzymany w czerwcu 2000 r. w miejscowości Rakowiec w powiecie piotrkowskim. Minister Siwec nie dostał mandatu, choć jego BMW poważnie przekroczyło obowiązujące na drodze ograniczenie do 70 kilometrów na godzinę.
- Zostałem pouczony przez policjantów. Nie naruszyłem poważnie przepisów drogowych i sam się zatrzymałem przy drugim patrolu - mówił minister Siwiec. Upomnienie dostał od policji, natomiast od swego przełożonego, prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, dostał ostrą reprymendę.