Poseł Robert Winnicki złożył wniosek do komisji etyki o ukaranie Joanny Scheuring-Wielgus
Poseł niezrzeszony Robert Winnicki złożył do komisji etyki wniosek o ukaranie Joanny Scheuring-Wielgus. Ma on związek z wydarzeniami, do których doszło w poniedziałek w X LO W Toruniu. Podczas spotkania uczniów z przedstawicielami Młodzieży Wszechpolskiej doszło tam do protestu, w którym wzięła udział część rodziców i organizacje lewicowe. Obecna była także parlamentarzystka Nowoczesnej.
26.01.2017 | aktual.: 01.02.2017 10:44
Chodzi o spotkanie dotyczący Żołnierzy Wyklętych, które w placówce zorganizowała Młodzież Wszechpolska, jak twierdzi - na zaproszenie senatu uczniowskiego. Winnicki zarzucił Scheuring-Wielgus, że "dokonała najścia na wykład, sprowadzając ze sobą grupę anarchistycznych bojówkarzy, którzy zakłócili prelekcję, a sama zajmowała się dokumentowaniem i promocją tego zakłócania".
Posłanka Nowoczesnej odpiera zarzuty twierdząc, że na spotkaniu "nie robiła nic poza nagrywaniem jego przebiegu". Jak wyjaśniała WP, "to było otwarte spotkanie, a do liceum, które jest obok jej biura poselskiego, poszła jako słuchaczka". - Dowiedziałam się o nim z portali społecznościowych. Nikogo na nie zapraszałam. Po przemówieniu ucznia, członka MW, wystąpił radny PiS Karol Maria-Wojtasik, który uprawiał agitację polityczną i obraźliwie zwracał się do rodziców. Dyrektor tonował nastroje. Rodzice pytali, czemu MW jest na spotkaniu w liceum publicznym i czemu dyrektor na to pozwala - twierdziła w rozmowie z WP Scheuring-Wielgus.
Zdaniem Winnickiego protestujący wielokrotnie przerywali prelekcję oraz wystąpienie zaproszonego przez organizatorów toruńskiego radnego PiS Karola Wojtasika, a do klasy wniesiono m.in. transparent z hasłem "Faszyzm nie, rasizm nie, nacjonalizm nie".
Szef Młodzieży Wszechpolskiej domaga się dla Scheuring-Wielgus "najwyższej możliwie kary", czyli nagany. - To kara symboliczna, ale to dla nas istotne, by taka kara ją spotkała - podkreślił. - Oczekujemy, że poseł Scheuring-Wielgus, która ku naszemu zdziwieniu zasiada w komisji, choć jest znana z bardzo niewybrednego języka, obrażającego różne grupy społecznego i niektórych posłów, zostanie wyłączona z oceniania swojej własnej sprawy - zaznaczył.
Scheuring-Wielgus: ja tylko nagrywałam
Odnosząc się do wniosku posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że "w przeciwieństwie do posła Winnickiego była na tym spotkaniu" i "wie, że wydarzenia wyglądały zupełnie inaczej". - To było spotkanie otwarte, na które przyszli, oprócz uczniów tej klasy, m.in. grupa rodziców zaniepokojonych tym, że Młodzież Wszechpolska jest bez konsultacji z nimi zapraszana do szkoły. To zaproszenie nie wyszło od uczniów, tylko od dyrektora szkoły - powiedziała Scheuring-Wielgus.
Mówiła, że na spotkanie przyszła sama i w jego trakcie nie robiła nic innego poza nagrywaniem przebiegu wydarzeń po to, by później nagranie pokazać w internecie. - Nazywanie zaniepokojonych ludzi, którzy przyszli na to spotkanie, anarchistami, jest nadużyciem - oceniła. Przekonywała, że nikt nie przeszkadzał w prelekcji, natomiast zadawano różne pytania dyrektorowi szkoły, który - jak relacjonowała - nie chciał na nie odpowiadać.
Dodała, że rozmawiała po spotkaniu z uczniami i dowiedziała się, że w samorządzie uczniowskim jest 20 osób, z których tylko dwie były za organizacją spotkania. - To miała być pogadanka na tematy historyczne i nie mam nic przeciwko temu. Powinny być jednak spełnione pewne warunki m.in. obecność naukowców zajmujących się określoną tematyką, którzy reprezentują różne stanowiska. Te warunki nie zostały spełnione - podkreśliła.
MW: zaprosili nas uczniowie
Na środowej konferencji prasowej członkowie Młodzieży Wszechpolskiej podkreślili, że "Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska to organizacja społeczno-wychowawcza, stawiająca sobie za cel wychowanie młodzieży w duchu narodowym i katolickim". - Jednym z naszych zadań jest edukacja młodego pokolenia w zakresie nieznanej, a często również zakłamanej historii naszej ojczyzny - oświadczył prezes MW Toruń Mikołaj Lech.
- Zostaliśmy poproszeni przez senat uczniowski o prelekcję związaną z tym tematem. Podzieliliśmy się tematyką, ale dyrekcja szkoły ostatecznie uznała, że na zajęciach pozalekcyjnych może wystąpić tylko uczeń tej placówki, który jest naszym członkiem. Środowiska lewicowe zablokowały więc nasz szerszy udział w tym wydarzeniu, co nie ma nic wspólnego z demokracją, którą tak często wypisują oni na swoich sztandarach - dodał prezes MW Toruń.
Wszystkiemu winny materiał TVP?
Tymczasem Joanna Scheuring-Wielgus zwróciła też uwagę na - jej zdaniem nierzetelny - materiał TVP o wydarzeniach w Toruniu i oceniła, że wniosek Winnickiego to właśnie tego pokłosie. Posłanka zapowiedziała, że złoży skargę do KRRiT na TVP oraz wystosuje pismo prośbą o sprostowanie materiału do dyrekcji liceum, a także pismo do urzędu miejskiego w Toruniu z prośbą o "zmitygowanie" radnego Karola Wojtasika, który jej zdaniem "agitował politycznie w szkole".
Scheuring-Wielgus zadeklarowała też, że nie będzie brała udziału w pracach komisji etyki nad wnioskiem w swojej sprawie. - To oczywiste, nikt nie zajmuje się w komisji sprawą, która go dotyczy - podkreśliła.