Poseł KO Piotr Borys odpowiada na atak TVP po śmierci syna posłanki. Podjął ważną decyzję
Polityk Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że kieruje prywatny akt oskarżenia przeciwko TVP. Przekonuje też, że z uwagi na ostatnie wydarzenia, politycy opozycji powinni zbojkotować telewizję publiczną. - Absolutnie uważam, że po tym, co się wydarzyło, po zaszczuciu rodziny państwa Filiks i próbie zaszczucia innych osób, należy przestać pojawiać się w tej telewizji - mówi poseł.
Posłanka KO Magdalena Filiks przekazała 3 marca tragiczną wiadomość. 17 lutego zmarł jej syn Mikołaj. Na razie nie można wyrokować, jakie były przyczyny śmierci. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura. 8 marca chłopak skończyłby 16 lat. We wtorek odbyły się uroczystości pogrzebowe.
Ze sprawą wiążą się kontrowersje, jakie wywołała publikacja Tomasza Duklanowskiego z grudnia 2022 roku. Dziennikarza Radia Szczecin opisał wyrok, który zapadł w 2021 roku. Wtedy za pedofilię skazany został Krzysztof F., były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień. Sprawca usłyszał wyrok czterech lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Od ponad roku jest w trakcie odbywania kary. Proces odbywał się z wyłączeniem jawności ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci.
Mimo to w publikacji Tomasza Duklanowskiego z 29 grudnia ub. roku ujawniono dane, które pozwoliły zidentyfikować małoletnie ofiary pedofila. Krytycznie oceniła to m.in. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Rada Etyki Mediów. Informacje te w tym samym dniu podawały dalej niektóre media (m.in. portale wPolityce.pl i naTemat.pl), co nie stało w zgodzie ze standardami dziennikarskimi.
TVP Info postanowiła jednak stanąć w obronie Tomasza Duklanowskiego, a odpowiedzialnością obarczyć polityków KO. Telewizja stara się przekonać, że to poseł Piotr Borys 30 grudnia ujawnił na antenie TVP Info w programie "Minęła 8" informacje, pozwalające zidentyfikować ofiarę pedofila. Polityk, jak wyjaśnia dziś w rozmowie z Wirtualną Polską, powtórzył to, o czym informowało Radio Szczecin (a także niektóre inne media, w tym TVP Info, jak i również media prywatne) kilkadziesiąt godzin wcześniej.
- Powiedziałem, że poszkodowaną jest członkini Platformy. Dzień wcześniej o sprawie informowały media. Nie mogłem przecież ujawnić dwa razy tej samej informacji - tłumaczy dziś Piotr Borys. Mówi też, że w tym samym programie "apelował o to, by chronić dzieci, które są najważniejsze, i których ochrona jest kluczowa".
Pracownicy TVP Info postanowili winą obarczyć polityków opozycji. Na czerwonych paskach przekonywali, że to "politycy PO są odpowiedzialni za śmierć dziecka", a "Mikołaj Filiks nie żyje z powodów działań polityków PO". Za te publikacje pracownicy telewizji zostali skrytykowani przez większość dziennikarzy.
Piotr Borys zapowiedział kroki prawne przeciwko TVP. Wniesie prywatny akt oskarżenia. Wirtualnej Polsce przedstawił argumenty stojące za tą decyzją.
Borys zwraca uwagę na decyzję szefa KRRiT. "Odpowiedzialni poniosą karę"
- To, co robi dziś TVP Info, pokazuje, że ta telewizja powinna zostać jak najszybciej zlikwidowana, zanim nienawiścią i ściekiem dosięgnie kolejne osoby - mówi Piotr Borys. - Ta telewizja napędza hejt i żeruje na krzywdzie innych. Jej pracownicy są w stanie zniszczyć każdego, dlatego nie można pozwolić, by ta telewizja dalej w takiej formule funkcjonowała. Nie możemy pozwolić, by po tym, jak zaszczuto Magdę i jej syna, hejt zabijał kolejne osoby - dodaje polityk.
Piotr Borys, jako jeden z nielicznych polityków PO, brał udział w programach publicystycznych TVP Info. Dziś uważa, że przedstawiciele opozycji nie powinni się tam pokazywać.
- Wygrać z tą obrzydliwą machiną kłamstwa i propagandy jest w studiu TVP niezwykle trudno, mimo to starałem się tam walczyć o prawdę. To, co zrobiono w ostatnim czasie, przekroczyło wszelkie, dopuszczalne granice. Skończyło się to śmiercią dziecka. Dlatego uważam, że trzeba tę telewizję bojkotować - mówi Piotr Borys.
Jak reaguje na przekaz TVP Info, w którym odpowiedzialnością za tragedię obarcza się polityków KO? - Trudno jest mi się pozbierać w tej sytuacji. Jestem w stałym kontakcie z Magdą, pomagałem jej i Mikołajowi od chwili, gdy Radio Szczecin ujawniło dane dotyczące jej syna. Wiem, ile Magda przeszła. I to, co robi dziś telewizja rządowa, dokonując próby odwrócenia uwagi od odpowiedzialności za śmierć dziecka, jest niewybaczalne. Prędzej czy później pracownicy tej telewizji poniosą odpowiedzialność przed sądem - przekonuje poseł Koalicji Obywatelskiej.
Jak twierdzi, "odpowiedzialnych i winnych w tej sprawie wskazał Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który zdecydował o wszczęciu postępowania względem Radia Szczecin i TVP". Borys zaznacza przy tym, że "trudno uznać pana Świrskiego za zwolennika Platformy".
KRRiT faktycznie 24 stycznia br. poinformowała, że na podst. art. 53 ust. 1 Ustawy o Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie z urzędu "w sprawie ukarania nadawców PR Szczecin oraz TVP Info, w związku z emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy".
Sprawa śmierci syna posłanki. Dyskusje o bojkocie TVP
Czy opozycja zdecyduje się wspólnie na bojkot TVP? Zapytaliśmy o to szefów największych opozycyjnych klubów i kół parlamentarnych. Okazuje się, że opozycja w tej sprawie nie jest jednomyślna. - Posłowie, nawet w ramach jednej partii, mają różne opinie na ten temat - mówi nam jeden z czołowych polityków opozycji.
6 marca szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski sugerował w rozmowie z WP, że Lewica nadal będzie przyjmować zaproszenia do TVP. Podobnie ludowcy. - Będziemy tam chodzić po to, by mówić prawdę. Jeśli partii demokratycznych tam zabraknie, to nikt nie będzie w stanie powiedzieć prawdy o hejcie, szczuciu, nienawiści i konsekwencji tych działań. My będziemy to mówić, bo taka jest nasza rola - stwierdza rzecznik PSL-Koalicji Polskiej Miłosz Motyka.
Jak dodaje, ludowcy zamierzają w TVP mówić o tym, że pracują tam - ich zdaniem - "funkcjonariusze polityczni służący PiS, a nie dziennikarze, którzy powinni rzetelnie informować obywateli". - Bojkot TVP nie byłby skuteczną formą protestu, bo musi być ktoś, kto na agresję i chamstwo odpowiada w studiu. I my będziemy to robić. Wyrażać sprzeciw wobec ich praktyk, ale prosto w twarz - przekonuje Motyka.
Co na to inne formacje? - Bywamy w TVP bardzo rzadko. Osobiście uważam, że decyzja o ewentualnym bojkocie powinna być podjęta wspólnie przez całą opozycję. Zapewne w ramach protestu należy podnosić temat na antenie TVP, oczekując rozliczenia osób odpowiedzialnych za tę sytuację - przekazała nam szefowa koła parlamentarnego Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.
Co ciekawe, dyskusja o bojkocie TVP przez opozycję odbywa się tuż przed debatą sejmową nad obywatelskim projektem ustawy o "likwidacji tworzonego oraz rozpowszechnianego przez Telewizję Publiczną programu informacyjno-publicystycznego TVP Info".
Jest to projekt firmowany przez Rafała Trzaskowskiego, który został wskazany do reprezentowania komitetu. Prezydent Warszawy osobiście stawi się w Sejmie i przedstawi założenia projektu. Według naszych nieoficjalnych informacji nawiąże również do tragedii, do której doszło w Szczecinie.
Krytyka działań TVP
29 grudnia na portalu internetowym Radia Szczecin ukazały się informacje o skazaniu w 2021 r. przez Sąd Okręgowy w Szczecinie byłego urzędnika Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego za czyny pedofilskie. Jak podano, skazany prawomocnym wyrokiem za pedofilię został związany z PO terapeuta młodzieżowy i pełnomocnik marszałka zachodniopomorskiego Krzysztof F.
Po danych, które autor podał w swoim artykule, łatwo i szybko można było zidentyfikować ofiary pedofila. Oprócz Terlikowskiego i Kmieciaka, stanowisko zajęła m.in. Rada Etyki Mediów, która potępiła takie zachowanie.
Zareagowała również KRRiT. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski chce nałożyć kary na Radio Szczecin i TVP Info za "emisję treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila".
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski