Patryk Słowik: Zwyrodnialcy na grobie [OPINIA]

Trzeba być skończonym degeneratem, by w dniu pogrzebu zdemolowanego przez życie dziecka zorganizować w państwowej telewizji informacyjnej wydanie specjalne programu i obwiniać za śmierć polityczną opozycję.

.Taki pasek pojawił się na antenie TVP Info
Źródło zdjęć: © TVP Info
Patryk Słowik

Ostatnie dni to przerażający seans nienawiści. Wielu komentatorów - o różnych poglądach i sympatiach - dramat niespełna 16-letniego chłopaka postanowiło wykorzystać do opluwania innych ludzi.

Przyznaję, że mnie nosiło, ale milczałem. Powtarzałem sobie, że szkoda gadać; że lepiej ciepło pomyśleć o dziecku i cierpiącej rodzinie.

Ale każdy ma granice wytrzymałości. I gdy ktoś robi świństwa, przyzwoicie jest z otwartą przyłbicą powiedzieć: opanujcie się. Nawet jeśli z góry wiadomo, że to apel, który co najwyżej wywoła wściekłość, a nie refleksję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W TVP Info aż zamilkli. "Coś obrzydliwego"

Misja TVP

Publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując, na zasadach określonych w ustawie, całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.

Tak brzmi art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji.

"Politycy Platformy odpowiedzialni za śmierć dziecka" - tak z kolei wygląda pasek TVP Info w dniu pogrzebu niespełna 16-letniego chłopaka, syna posłanki opozycji. Do tego i jemu podobnych pasków dołączono serię wypowiedzi, wywiadów, wskazań.

W skrócie: w opozycji są degeneraci, którzy ludzkie życie mają za nic.

A telewizja publiczna - słyszałem na własne uszy, słowo daję - broni życia, pluralizmu i standardów.

I tu, niestety, jestem bezbronny. Zawodowo zajmuję się komentowaniem politycznej i medialnej rzeczywistości, ale przyznaję, że tym razem brakuje mi słów.

I to nie dlatego, że chcę sobie przyznać prawo oceny, dlaczego nie żyje młody chłopak. Najzwyczajniej w świecie tego nie wiem. Momentami nawet mam wrażenie, że jestem jednym z nielicznych Polaków, którzy tego nie wiedzą.

Brakuje mi słów nie z tego względu, że jestem fanem jednej opcji politycznej, a przeciwnikiem innej. To jedynie poręczna pałka do okładania tych, z którymi się nie zgadzamy, ale brakuje nam argumentów.

Nie mam słów, bo w pewnych sytuacjach ich najzwyczajniej w świecie brakuje.

Mógłbym tu naprzeklinać, napisać, że ten i tamten to… ekhm, no właśnie… - ale to nic nie zmieni. Zarazem to nie czas na erystyczne popisy.

W błocie

Mądrze kilka dni temu napisała Barbara Kasprzycka z "Dziennika Gazety Prawnej".

Wskazała, że Tomasz Duklanowski, który nagłośnił, że jedną z ofiar pedofila był "13-letni chłopiec, syn znanej parlamentarzystki" nie zrobił tego przecież dla tzw. dobra publicznego. Jakkolwiek bowiem pedofil rzeczywiście grasował i był powiązany partyjnie, to w chwili ujawnienia "newsa" siedział już w więzieniu. Wymiar sprawiedliwości zadziałał szybko i skutecznie, co przecież nie jest wcale oczywiste.

Nie było żadnej zmowy milczenia. Nie było krycia pedofila. Nie było chęci zamiecenia sprawy pod dywan. Była ochrona dziecka.

Kasprzycka słusznie wskazała: po stronie Duklanowskiego była tylko potrzeba przyklejenia politycznym przeciwnikom błota.

Gdy zaś - to już ja, a nie Kasprzycka - wydarzyła się tragedia, okazuje się, że zdaniem TVP żadnego "newsa" mediów publicznych nie było. Nagle media zwane publicznymi nic nie ujawniły ani nie nagłośniły. Nagle, jak dowiedziałem się właśnie z TVP Info, o wszystkim rozpowiadali politycy Platformy Obywatelskiej. Czyli ci, którzy jeszcze chwilę temu uczestniczyli w rzekomej zmowie milczenia.

Granica nieświadomości

Coraz więcej osób mówi o bojkotowaniu TVP. Mam z tym kłopot, bo dochodzi do tego, że obywatele postanawiają bojkotować to, co do nich należy - media teoretycznie publiczne; po prostu zawłaszczone przez jedną opcję polityczną. Potem zaś jakiś suto opłacany dyrektorek wyjdzie i powie: "pokazywaliśmy tylko PiS, bo tylko PiS chciał do nas przychodzić".

Warto jednak patrzeć na sprawę szerzej i postawić pytanie dalej idące: czy ktoś, kto jest dziś w jakikolwiek sposób związany z TVP - czy to jako prezenter popularnego programu, czy operator kamery, czy też prowadzi jakąś audycję o kulturze lub sporcie, naprawdę niezwiązaną z polityką - zasługuje na akceptację? Czy nadal można mówić, że samemu nie robi się nic złego, więc wszystko jest w porządku?

Może czas uznać, że przekroczono już granicę "nie interesuje mnie, co się dzieje w TVP Info, bo zajmuję się sportem/kulturą/prowadzę bufet w telewizji"?

Dla jasności: nie jestem nikim istotnym, by narzucać komukolwiek odpowiedź na te pytania. Każdy musi sam poszukać odpowiedzi.

Ja wiem jedno: gdy co rusz wydaje mi się, że gorzej i podlej być nie może, tworzący tzw. media publiczne udowadniają, że zawsze może być gorzej. I dno nie istnieje.

Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Wypadek w Austrii. "To delegacja z urzędu w Małopolsce"
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Incydent w podmoskiewskiej jednostce wojskowej. Padły strzały
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Kolejne kłopoty Bąkiewicza. Prokuratura zajmie się zbiórką pieniędzy
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Nowe doniesienia o tragedii w Austrii. "Wszystkie pojazdy miały polskie rejestracje"
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Zabójstwo w Barcicach. Nowe okoliczności. Prokuratura ujawnia
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm
Ochrona zdrowia zwierząt. Nowa ustawa przyjęta przez Sejm