Pościg policyjny pod Wrocławiem. Kierowca ma teraz poważne kłopoty
Nie zatrzymał się do kontroli i próbował zbiec przed policją. Szybko jednak wpadł w ręce funkcjonariuszy. Policja udostępniła nagranie z akcji z Długołęki pod Wrocławiem (woj. dolnośląskie). Na materiale służb widać moment pościgu za czerwonym peugotem, a następnie dochodzi do zatrzymania kierowcy osobówki, który po nieudanej ucieczce wychodzi z auta i podnosi ręce do góry. Mężczyzna wpadł, bo swoją reakcją na widok radiowozu nagle zmienił kierunek jazdy i przyśpieszył, co wzbudziło podejrzenie policjantów. "Policjanci włączyli sygnały pojazdu uprzywilejowanego, ale siedzący za kierownicą mężczyzna zlekceważył je i podjął próbę ucieczki. Po krótkiej chwili zjechał z jezdni i wjeżdżając na trawnik, zaparkował swój pojazd. Wtedy też został zatrzymany przez policjantów, którym już na początku powiedział, że jego zachowanie spowodowane jest brakiem ubezpieczenia OC jego pojazdu. Wprawdzie nie skłamał, bo jego pojazd faktycznie nie posiadał ubezpieczenia, ale okazało się, że miał na sumieniu o wiele więcej" - wyjaśniła policja. Na tym się jednak nie skończyło. Rewizja auta wykazała, że kierowca posiadał kilka porcji marihuany, a do tego miał on cofnięte uprawnienia , podczas gdy zamontowane rejestracje w jego pojeździe pochodziły z innego samochodu. Spotkanie z policjantami zakończyło się przewiezieniem 36-latka do policyjnego aresztu. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem, a grozić mu może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.