Birmańczycy - wszystko lepsze od reżimu
Fatalny stan gospodarki i prześladowania polityczne to główne powody, dla których tysiące Birmańczyków, narażając życie, decydują się na ucieczkę z kraju. Od pół wieku, z krótkimi przerwami, krajem rządzą wojskowi. Z juntą walczą separatyści – Karenowie. Przez starcia partyzantów i armii cywile masowo uciekali do sąsiedniej Tajlandii. Obecnie znajduje się tam około 200 tysięcy birmańskich uchodźców. Drugie tyle mieszka w Bangladeszu, a kolejne 100 tysięcy w Indiach.
Nawet w nowych ojczyznach uciekinierzy nie znaleźli spokoju. Tylko nieliczni mają szczęście i dostają azyl w zachodnich krajach. Pozostali żyją w trudnych warunkach w przygranicznych obozach. Gorsza jest jednak nieustanna obawa, że mogą zostać odesłani do kraju dyktatury.
Na zdjęciu: nielegalni emigranci z Birmy przechwyceni przez marynarkę Tajlandii.