PolskaPorywacz dziewięciolatka zatrzymany

Porywacz dziewięciolatka zatrzymany

Policja zatrzymała jednego ze współorganizatorów
lipcowego porwania w Łodzi 9-letniego chłopca. 41-letni Zdzisław
K. jest ostatnią osobą podejrzaną w tej sprawie - poinformował nadkom. Tomasz Klimczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w
Łodzi.

13.08.2004 13:45

Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności,

W areszcie przebywają już 33-letni Piotr N. i 40-letni Dariusz K. Współpracująca z mężczyznami 27-letnia kobieta została objęta dozorem policyjnym.

Według Klimczaka, Zdzisław K., znany już wcześniej policji jako włamywacz, był najbardziej poszukiwanym w ostatnich miesiącach przestępcą.

Został zatrzymany w zasadzce na przedmieściach Bydgoszczy. Ścigała go specjalna grupa, która przez ostatnie tygodnie działała poza terenem województwa łódzkiego, zbierając i weryfikując informacje o porywaczu - powiedział Klimczak.

W ostatnim czasie K. zatrudnił się jako nocny stróż w jednym z bydgoskich przedsiębiorstw budowlanych. Został zatrzymany w pracy. Myślał, że nigdzie się nie meldując i śpiąc w miejscu pracy, zdoła uniknąć zatrzymania. Policjanci znaleźli przy nim telefon i karty SIM wykorzystywane podczas porwania - dodał Klimczak.

Do uprowadzenia chłopca doszło w połowie lipca w Łodzi. Porywacze wciągnęli malca do skradzionego wcześniej samochodu, gdy ten wyszedł z domu do kolegi. Zawieźli chłopca do przygotowanej wcześniej kryjówki, jak się później okazało, w nowo budowanym domu w powiecie brzezińskim. Dwie godziny później skontaktowali się z rodzicami i zażądali za uwolnienie dziecka 300 tys. euro.

Rodzice natychmiast powiadomili policję. Policyjni negocjatorzy byli przez cały czas z najbliższą rodziną chłopca i pod ich kontrolą prowadzono negocjacje z porywaczami. Po trzech dniach uwolnili oni chłopca bez zapłacenia okupu.

Według danych policji, w ciągu trzech ostatnich lat było to ósme uprowadzenie dla okupu w województwie łódzkim. Sprawcy wszystkich tych przestępstw zostali zatrzymani.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)