Adrian M. był spokojny
Jak powiedziała zgromadzonym na przejściu granicznym mediom Irena Kornicz z biura prasowego zachodniopomorskiej policji, mężczyzna był spokojny. Kornicz zapytana, czy Adrian M. rozmawiał podczas transportu zaprzeczyła. Poinformowała też, że zgodnie z procedurą, mężczyzna musiał być przeszukany.