Trwa ładowanie...

Poruszająca relacja Dawida Kubackiego. Wyznał, co się działo z jego żoną

Dawid Kubacki w piątek przekazał bardzo dobrą wiadomość - po długim pobycie w szpitalu jego żona Marta wróciła do domu. Sportowiec opowiedział, jak trudna był to okres. Zdradził, że w pewnym momencie jego małżonka miała sparaliżowaną część ciała.

Dawid Kubacki opowiada, co działo się z jego żonąDawid Kubacki opowiada, co działo się z jego żonąŹródło: Instagram
d1w34hp
d1w34hp

W połowie marca Dawid Kubacki wycofał się z rywalizacji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Przekazał, że jego żona trafiła do szpitala z poważnymi problemami kardiologicznymi. W piątek skoczek przekazał jednak dobre wieści.

"Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów" - napisał Kubacki.

"To będzie miało swoje konsekwencje"

W rozmowie z Polsat News Kubacki zdradził, jak teraz będzie wyglądać ich życie. - To, co się działo, zostawi swój ślad i na dłuższą metę będzie miało swoje konsekwencje. Rehabilitacja jest dalej potrzebna. Staramy się ten weekend wykorzystać, żeby odpocząć, nabrać siły na kolejne tygodnie. Ja muszę się trochę przeorganizować i wejść w tryb domowy, gdzie muszę robić większość rzeczy, które wcześniej robiliśmy wspólnie – powiedział sportowiec.

d1w34hp

Podkreślił, że Marta potrzebuje teraz trochę czasu oraz profesjonalnej rehabilitacji, "żeby móc normalnie funkcjonować". Dodał także, że konieczny będzie kardiowerter, czyli wszczepialny defibrylator serca.

- Taki implant ICD pozwala tak naprawdę normalnie korzystać z życia. Są oczywiście obostrzenia, bo pewnych rzeczy nie można robić. Obecnie żona nie może jeździć samochodem. Wskazane się są również sprzęty domowe, takie jak mikrofalówka czy płyta indukcyjna. To się wszystko musi wyleczyć, ale później nie będzie do tego przeciwwskazań - opisuje.

Kubacki o najgorszych momentach

Kubacki opisał także, że kiedy jego żona była w szpitalu, to bylo "bardzo źle". - Po tygodniu wiedzieliśmy, że uda się je ocalić, że będziemy musieli martwić się innymi problemami. Przy wybudzaniu żony okazywało się, że ma sparaliżowaną całą jedną stronę ciała – mówił.

d1w34hp

Stwierdził, że to cud, że dzięki pracy lekarzy i rehabilitantów jego żona może chodzić i robić wiele innych rzeczy.

- Z sytuacji bardzo tragicznej, w ciągu pięciu dni odeszliśmy od "grubego kalibru", jeżeli chodzi o systemy podtrzymujące życie – mówił.

Czytaj więcej:

d1w34hp

Źródło: Polsat News, "Fakt", WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1w34hp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1w34hp
Więcej tematów