Młodą twarzą z całą pewnością, w tym sensie, że świeżą z całym szacunkiem dla pana premiera, nie jest Mateusz Morawiecki. Zastanawiam się, czy on
byłby dobrym kandydatem na urząd prezydenta, panie pośle? Bo zdaje się, że coś takiego gdzieś między słowami,
mam wrażenie, podczas wywiadu dla Polskiego Radia mógł zasugerować prezes Jarosław Kaczyński - Morawiecki prezydentem?
A to powiem szczerze nie wiem, jakie pomysły odnośnie przyszłości politycznej mają koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, to jest ich sprawa. Ja przyznam się szczerze, nawet nie
myślałem nigdy o tym.
A zagłosowałby pan na takiego kandydata, gdyby Mateusz Morawiecki kandydował w wyborach prezydenckich?
Znaczy jeżeli dalej będzie tak wyglądała współpraca z Zjednoczonej Prawicy, to my wystawimy własnego kandydata.
Na urząd prezydenta?
Jeżeli będzie taka możliwość, to myślę, że tak. Na razie koledzy robią wszystko, żeby nas zniechęcić do projektu Zjednoczonej Prawicy, nad czym
bardzo ubolewam.
Ja jestem w szoku, co pan teraz mówi, panie pośle. Przecież przed chwilą występowaliście na jednej scenie - myślę o premierze Gowinie
oczywiście - i pan premier złożył podpis pod wspólnym wielkim rozliczonym na lata projekcie rozwoju Polski.
Idea oczywiście współpracy dla Polski jest kwestią absolutnie najważniejszą, ale ten styl prowadzenia polityki,
która odrzuca sporą część społeczeństwa, coraz większą część społeczeństwa i przede wszystkim metoda szukania haków
czy uprawiania w ten sposób polityki musi odrzucać. I tak jak powiedziałem, mnie przede wszystkim odrzuca to, że jedną z twarzy Zjednoczonej Prawicy
ma zostać ktoś, kto jest symbolem braku lojalności i braku zasad w polityce. Więc każdego
porządnego człowieka twarz Adama Bielana będzie odrzucać, to jest jasne.
To ja wiem, kto mógłby być takim fantastyczny m kandydatem
na urząd prezydenta z ramienia Porozumienia - Jarosław Gowin. Fantastycznie, tak się nawet trochę prezydencko prezentuje. Co pan na to?
Tak skrzywiłem się, bo znam poglądy premiera Gowina i wiem, że on lubi działać, lubi pracować, również
czuć tą realną władzę.
Mielibyśmy wreszcie aktywnego prezydenta, takiego proaktywnego, działającego,
nie tylko reagującego, prawda?
Panie redaktorze, my za daleko idziemy w tej dyskusji, tak spekulujemy na temat, który zupełnie jeszcze nie zaistniał w żaden sposób.
To prawda, ale to pan powiedział, że być może będziecie wystawiali swojego kandydata na urząd prezydenta.
Jesteśmy osobną partią i w sytuacji, w której, tak jak powiedziałem, jedną z twarzy Zjednoczonej Prawicy ma być na przykład Adam
Bielan, który próbował rozbić nasze środowisko, to wydaje mi się, że w ten sposób koledzy z Prawa i Sprawiedliwości po pierwsze autoryzują jego działania
bardzo agresywne, a po drugie mówią, że nie jesteśmy mile widziani w tej koalicji być może po tej kadencji, tak
to odbieram. Więc w sposób naturalny musimy rozważać różne scenariusze.
Tym bardziej, że Adam Bielan już zapowiedział...
Jesteśmy w polityce i musimy myśleć o przyszłości.
Tym bardziej, że Adam Bielan już zapowiedział w tym wywiadzie w Super Expressie, który cytowanym, że tak, to będzie jego podpis, ten dodatkowy podpis pod Polskim
Ładem, który zapowiedział prezes Jarosław Kaczyński. To już nie jest żadna tajemnica.
To sami państwo oceńcie - Zjednoczona Prawica zyska podpis Adama Bielana, traci autorytet w postaci profesora Maksymowicza. To się samo komentuje.