Porozumienie w Zamku Ryn. Jarosław Gowin integruje się z posłami
Jarosław Gowin zorganizował wyjazd integracyjny dla swoich posłów w malowniczo położonym hotelu w zamku krzyżackim w Rynie. Jak słyszymy, parlamentarzyści partii Porozumienie spotkali się w Hotelu Zamek Ryn w piątkowy wieczór, a dyskusje kontynuowali w sobotę. "Gowiniści" mobilizują się przed głosowaniem nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich. Jak dowiedziała się WP, posłowie Porozumienia będą również domagać się spotkania z wicemarszałkiem Ryszardem Terleckim - przed głosowaniem nad wnioskiem o odwołanie polityka PiS za jego kontrowersyjne wypowiedzi o Swiatlanie Cichanouskiej.
Hotel położony jest między jeziorami Ołów i Ryńskie. 60 km od regionalnego lotniska Olsztyn-Mazury.
To atrakcyjna lokalizacja. Hotel Zamek Ryn to luksusowy czterogwiazdkowy obiekt, który mieści się w zamku krzyżackim z XIV w Rynie. Oferuje m.in. bezpłatny basen w gotyckich podziemiach zamku, bezpłatne spa z saunami i centrum fitness.
"Wystrój wnętrz odzwierciedla oryginalną architekturę zamku. Goście mogą korzystać z gabinetu masażu, kręgielni, symulatora golfa, a także napić się herbaty na zadaszonym dziedzińcu" - reklamują swój obiekt jego właściciele. "Pokoje odznaczają się eleganckim wystrojem i wyposażone zostały w drewniane meble oraz minibar. Goście mogą codziennie zjeść urozmaicone śniadanie w formie bufetu. Posiłek ten jest serwowany w hotelowej restauracji Refektarz, która zaprasza na tradycyjne specjały kuchni polskiej. Goście mogą wypić lampkę wina w winiarni i klubie nocnym Winiarnia" - czytamy na stronie internetowej Hotelu Zamek Ryn.
Koszt wynajęcia pokoju jednoosobowego w hotelu wynosi 340 zł. Dla dwóch osób - 680 zł. Ceny zależą również od rodzaju apartamentu.
"Gowiniści" domagają się wsparcia dla Warmii i Mazur. Premier nie reaguje
Dlaczego Jarosław Gowin zorganizował spotkanie posłów Porozumienia właśnie w Zamku Ryn? Z kilku powodów. Logistycznych i politycznych.
W piątek 11 czerwca wicepremier i minister rozwoju przebywał z wizytą w Olsztynie. Towarzyszył mu jego wierny druh z Porozumienia, poseł Michał Wypij, reprezentant Warmii i Mazur. Politycy na konferencji prasowej mówili o konieczności przekazania 200 mln zł na pomoc dla tego mocno poszkodowanego przez pandemię COVID-19 regionu.
Przypomnijmy: politycy Porozumienia domagają się tych pieniędzy od lutego, ale rząd - na czele z premierem Mateuszem Morawieckim - nie zdecydował się póki co spełnić ich prośby.
W programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Wypij - jednocześnie wiceszef klubu parlamentarnego PiS, do którego należy Porozumienie - zagroził nawet, że jeżeli premier nie przekaże 300 mln zł na Warmię i Mazury (bo pierwotnie takiej kwoty domagali się ludzie Gowina), to opuści on koalicję rządzącą (ostatecznie z klubu PiS odszedł jedynie poseł Wojciech Maksymowicz).
- To nie jest tak, że pan Morawiecki odmawia nam. On odmawia mieszkańcom gmin. Zatem liczymy na refleksję ze strony największej partii koalicyjnej - powiedział w piątek Michał Wypij.
Kilka godzin po tej konferencji olsztyński poseł wraz z Jarosławem Gowinem pojechali do Hotelu Zamek Ryn, a za nimi przybyli pozostali parlamentarzyści Porozumienia. Dyskusje w murach zamku trwały w piątek i w sobotę.
Gowin spiera się z PiS w sprawie wyboru RPO
Jak słyszymy od naszych informatorów, Gowin zorganizował spotkanie integracyjne swoich posłów, by ustalić strategię działania na kolejne tygodnie. Parlamentarzyści Porozumienia mieli dyskutować m.in. o sytuacji w koalicji tzw. Zjednoczonej Prawicy. - To miało być spotkanie dyscyplinujące przed wtorkowym głosowaniem w Sejmie nad wyborem Rzecznika Praw Obywatelskich - twierdzi nasze źródło. Nie zabrakło także oceny ofensywy Adama Bielana i jego ludzi, którzy od miesięcy prowadzą wojnę z Gowinem - przy wiedzy i zgodzie Jarosława Kaczyńskiego (więcej na ten temat piszemy TUTAJ).
Jak ustaliliśmy, posłowie Jarosława Gowina rozmawiali także o tym, jak zachować się podczas głosowania nad odwołaniem wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Porozumienie będzie domagać się spotkania z Terleckim - posłowie od Gowina chcą zapytać go o kontrowersyjne wypowiedzi na temat liderki białoruskiej opozycji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Najpierw jednak rozstrzygnie się kwestia dotycząca wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Przypomnijmy: Porozumienie Jarosława Gowina kilka tygodni temu miało zaproponować swojego kandydata na RPO. Miała być nią senator Lidia Staroń, o czym mówili nam sami politycy Porozumienia. Później decyzja się zmieniła: Porozumienie zaproponowało prof. Marka Konopczyńskiego, a gdy propozycja ta spotkała się ze stanowczym sprzeciwem ze strony PiS, partia Gowina poparła kandydata opozycji: prof. Marka Wiącka. PiS ostatecznie wsparło Lidię Staroń.
- Jarosław Gowin wiele miesięcy prosił, żebym była kandydatem na RPO; dziś wiem, że to był pewien plan, ja uważam, że brudny, okropny - stwierdziła sama senator w piątek 11 czerwca w programie "Sprawdzam" w TVN24. Kandydatka PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich oceniła, że "została wykorzystana przez Gowina do jego politycznych celów".
Poseł Michał Wypij w programie "Tłit" Wirtualnej Polski stwierdził, że jego partia zmieniła zdanie ws. Staroń z kilku powodów: m.in. z powodu braku wykształcenia prawniczego pani senator, a także jej "trudnego stanu zdrowia" (senator Staroń przeszła udar).
Portal Interia informował, że decyzja Porozumienia miała również związek ze sprawą Zenona Procyka. To były prezes olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej "Pojezierze", który po kilkunastu latach niesłusznych oskarżeń wywalczył prawie 2 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania. "Staroń była bezpośrednio zaangażowana w sprawę i do tej pory twierdzi, że orzeczenie sądu to porażka wymiaru sprawiedliwości" - pisał portal.
Jak zachowają się posłowie Porozumienia w dniu głosowania nad kandydatami na RPO? Jarosław Gowin przekonuje, że jego formacja zdania nie zmieni i poprze prof. Marcina Wiącka. Ale - jak twierdzą nasze źródła - gdyby wicepremier był w stu procentach pewien swoich ludzi, nie organizowałby "spotkania dyscyplinującego" i nie zaprosił posłów na wspólny integracyjny wyjazd do mazurskiego zamku.
O tym, jak przebiegło spotkanie, chcieliśmy zapytać rzeczniczkę Porozumienia Magdalenę Srokę. Posłanka nie odebrała od nas telefonu i nie odpowiedziała na wiadomość.
W sobotę po południu posłanka Sroka zamieściła post na Twitterze. Poinformowała, że Porozumienie podtrzymuje poparcie dla prof. Wiącka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter