Poręba: sztab zastanowi się nad debatą z Tuskiem
Jarosław Kaczyński prowadzi kampanię w terenie, dlatego nie może w piątek wziąć udziału w debacie z premierem - powiedział szef sztabu PiS Tomasz Poręba. Podkreślił, że sztab zdecyduje, czy do debaty dojdzie w innym terminie.
26.08.2011 | aktual.: 26.08.2011 16:39
Poręba spotkał się z dziennikarzami w Centrum Programowym PiS w siedzibie partii. Wcześniej program edukacyjny PiS przedstawił wiceminister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Andrzej Waśko. Waśko miał debatować z minister edukacji Katarzyną Hall.
Hall jednak się nie zjawiła. Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że zakazał swoim ministrom udziału w debatach organizowanych w Centrum Programowym PiS.
Oświadczył też, że jest gotów do debaty z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim nawet w piątek. Telewizja Polsat zaproponowała premierowi udział w debacie z liderami innych partii tego dnia. Tusk przyjął zaproszenie.
- Mamy jasno przygotowany plan aktywności prezesa Kaczyńskiego w tych wyborach. Jarosław Kaczyński odbywa spotkania z ludźmi, z wyborcami. Dzisiaj do spotkania z Donaldem Tuskiem więc nie dojdzie - powiedział Poręba.
Po godz.15 w piątek Kaczyński zwiedził szkołę w Wężyskach koło Krosna Odrzańskiego. Spotkał się też tam z dziennikarzami. W sobotę będzie brał udział we Wrocławiu w konwencji PiS, na której zostaną zaprezentowani kandydaci tej partii w jesiennych wyborach.
Dziennikarze pytali Porębę o możliwość przeprowadzenia debaty w innym niż piątkowy terminie, na przykład w przyszłym tygodniu. Polityk PiS podkreślił, że decyzja należy do sztabu wyborczego PiS.
- Jarosław Kaczyński jest bardzo aktywny jeżdżąc po Polsce. Ta sprawa powinna być wzięta pod uwagę. Przyjrzymy się kalendarzowi. Decyzję podejmiemy na sztabie. Będziemy się zastanawiać w tym kontekście co dalej - powiedział.
Poręba zaznaczył, że Centrum Programowe PiS jest "najlepszym miejscem do toczenia rozmów o Polsce i podsumowania rządów PO". - Dla nas jest to jedyne miejsce, gdzie możemy z Platformą o tym wszystkim rozmawiać - oświadczył.
Z dziennikarzami rozmawiali też wiceprezes PiS Beata Szydło i rzecznik PiS Adam Hofman. Zdaniem Szydło decyzja premiera Donalda zakazująca ministrom udziału w debatach organizowanych w Centrum Programowym PiS jest wyrazem "bezradności i brakiem szacunku dla debaty publicznej".
- Premier nie chce rozmawiać o tym, jak przez cztery lata pracował rząd. Nie chce też mówić, jakie ma propozycje na lata następne - powiedziała Szydło.
Jak podkreśliła, PO nie ma programu i dlatego przestraszyła się udziału w debacie.
Szydło odniosła się także do zarzutów szefa rządu, że Centrum Programowe PiS, które mieści się w siedzibie partii, nie jest neutralnym miejscem. - Politycy PO są bezradni i zamiast rozmawiać o problemach próbują przykryć swoją bezradność dyskredytowaniem miejsca - podkreśliła. Wiceprezes PiS zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu w Centrum o infrastrukturze będzie mówił były wiceminister skarbu państwa Paweł Szałamacha. PiS chciało, żeby Szałamacha debatował na ten temat z ministrem Cezarym Grabarczykiem.
Hofman powiedział, że wbrew temu co powiedział premier, Centrum Programowe PiS to nie są "kazamaty". - Na minister Hall czeka profesjonalnie przygotowana debata, najlepsza kawa, bardzo komfortowe warunki - mówił.
- PO ma telewizję publiczną, przychylność mediów komercyjnych i rząd, urzędników, którzy mogą przygotowywać ministrów do debat. PiS tego nie ma. Debaty, żeby odbyły się rzetelnie muszą być na warunkach, jakie oferuje Centrum Programowe - powiedział.
Hofman ironicznie odniósł się do propozycji piątkowej debaty z premierem. - Jest dziś piątek. Jarosław Kaczyński jest dziś w szkole, rozmawia o edukacji, ale nie w Sopocie. Dziś jest piątek, jak to co piątek pewnie Donald Tusk będzie o tej porze w Sopocie, albo na boisku piłkarskim. Ani tam, ani tam Jarosław Kaczyński się nie wybiera - powiedział.
Hofman pytany o możliwość debaty Tusk-Kaczyński w innym terminie odpowiedział: - Skoro minister Tusk ma zakazanych ministrów, to może sam nie wydał sobie zakazu. Jeśli tak bardzo się dopomina, być może zaprosimy go tutaj.
W trakcie gdy Andrzej Waśko przedstawiał program edukacyjny PiS, Janusz Palikot, lider Ruchu Poparcia Palikota zorganizował konferencję przed siedzibą PiS. Ocenił, że PO i PiS "blefują" i "udają chęć debaty". Dodał, że jego ugrupowanie chce wziąć udział w merytorycznej dyskusji. W towarzystwie dziennikarzy bezskutecznie próbował dostać się do siedziby PiS i przedstawić założenia Ruchu Poparcia Palikota w dziedzinie edukacji.