Poprawki tylko na papierze. Taki jest plan opozycji na powstrzymanie zmian w SN
Politycy opozycji za wszelką cenę starają się opóźnić prace nad kontrowersyjną ustawą PiS o Sądzie Najwyższym. Zgłosili do niej ponad tysiąc poprawek. Wszystkie w wersji papierowej, bo pliki w "wersji elektronicznej gdzieś zaginęły".
19.07.2017 | aktual.: 19.07.2017 13:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę Sejm zdecydował o skierowaniu projektu ustawy o Sądzie Najwyższym do prac w komisji sprawiedliwości. Do propozycji autorstwa PiS w drugim czytaniu zgłoszone zostało ponad 1000 poprawek, z czego większość zgłosił klub Nowoczesnej. Poprawki zgłosił także klub PiS.
Obrady były niezwykle burzliwe:
Okazuje się jednak, że posłowie opozycji zgłosili poprawki tylko w formie papierowej, bo pliki elektroniczne im "zaginęły".
Oznacza to, że pracownicy Biura Legislacyjnego Sejmu będą musieli wniesione poprawki przepisywać, a to może wydłużyć procedowanie nad nowelizacją prawa o Sądzie Najwyżyszym.
Kontrowersyjne prawo
Uchwalona przez Sejm w zeszłym tygodniu nowela ustawy o KRS, którą przygotował rząd, przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. W ustawie nie określono, jaką większością następowałby wybór nowych członków w Sejmie.
Złożenie w Sejmie projektu o SN oraz zakończenie w ubiegłym tygodniu prac parlamentarnych nad zmianami w ustawach: o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych wywołało protesty opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.
Tymczasem we wtorek prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona, proponowana przez niego zmiana w ustawie o KRS.
Zgodnie z jego pomysłem Sejm będzie wybierać członków Krajowej Rady Sądownictwa będących sędziami większością 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Według uzasadnienia, ma to gwarantować konsensus różnych ugrupowań.
Źródło: Polsat News