Poprawa stosunków hiszpańsko-amerykańskich?
Hiszpański minister spraw zagranicznych Miguel
Angel Moratinos w opublikowanych w niedzielę wywiadach wyraził
opinię, że stosunki hiszpańsko-amerykańskie poprawią się podczas
drugiej kadencji prezydenta George'a Busha.
07.11.2004 | aktual.: 07.11.2004 18:37
Wypowiedzi ministra zamieściły hiszpańskie dzienniki "El Pais" i "El Mundo".
Dwa kraje sojusznicze, jak Stany Zjednoczone i Hiszpania, nie mogą sobie pozwolić na złe relacje, gdyż wyzwania, jakie stoją przed nimi, zmuszają do współpracy - oświadczył Moratinos, powołując się na wolę obu społeczeństw, aby ustanowić "solidne" stosunki hiszpańsko-amerykańskie, bez względu na różnice ideologiczne rządzących ugrupowań politycznych.
Zdaniem szefa dyplomacji Hiszpanii, należy podjąć działania na rzecz stworzenia odpowiedniej atmosfery politycznej do umocnienia wzajemnych relacji, do czego Hiszpania, wewnątrz Unii Europejskiej, może wnieść istotny wkład.
Moratinos ocenił, że od czasu dojścia do władzy w Hiszpanii socjalisty Jose Luisa Rodrigueza Zapatero nie było obraźliwych gestów pod adresem Stanów Zjednoczonych, lecz tylko nieporozumienia i niewłaściwa interpretacja.
Moratinos uważa, że w celu polepszenia relacji między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi potrzebne jest wyciągniecie ręki przez UE, a także zbliżenie ze strony Ameryki. To podróż, którą musimy odbyć wszyscy, aby spotkać się w połowie drogi - oświadczył. Ani Europa ani Stany Zjednoczone nie mają monopolu na prawdę absolutną.
Grażyna Opińska