Ponad ćwierć miliona złotych w kilka dni. Potężna kasa od menadżerów spółek znów płynie do PiS

Od początku roku m.in. menadżerowie państwowych spółek mogą jeszcze więcej wpłacać na partyjne konto Prawa i Sprawiedliwości. W ubiegłym roku maksymalny przelew - zgodnie z przepisami - mógł wynieść 45 150 zł (to 15-krotność minimalnego wynagrodzenia). W tym roku - wraz ze wzrostem płacy minimalnej - limit poszybował do 52 350 zł. Nie umknęło to hojnym menadżerom. Na rachunku PiS pojawiła się pierwsza rekordowa kwota zbliżająca się do maksimum.

Już 2 stycznia partyjne konto PiS zasiliło aż pięciu menadżerów związanych z państwowymi spółkami. Pierwszą wpłatą w 2023 roku może się pochwalić Patryk Demski, wiceprezes zarządu ds. strategii i rozwoju w spółce Tauron, który przelał 40 tys. zł.

Kolejna zaksięgowana wpłata to 30 tys. zł od Lechosława Rojewskiego, wiceprezesa zarządu ds. finansowych w PGE. 45 tys. zł wpłacił Adam Burak, który jest członkiem zarządu ds. komunikacji i marketingu w Orlenie.

Tego samego dnia partyjne konto kwotą 40 tys. zł zasilił Tomasz Hryniewicz, który w chwili dokonywania wpłaty był wiceprezesem zarządu Grupy Azoty S.A. i prezesem zarządu Grupy Azoty Puławy. Obu funkcji już nie pełni, bo w poniedziałek, 16 stycznia, rada nadzorcza Grupy Azoty odwołała go z funkcji wiceprezesa zarządu firmy, a niedługo później Hryniewicz zrezygnował z funkcji prezesa w Grupie Azoty - Zakładach Azotowych Puławy. Powody odejścia nie są znane.

Kolejnym wpłacającym jest Paweł Majewski, prezes Grupy Enea, który podarował PiS 45 tys. zł.

W następnych dniach konto partii rządzącej było zasilane przez kolejnych menadżerów. 25 tys. zł wpłacił Jacek Janiszek - wiceprezes zarządu Zakładów Azotowych Puławy S.A. Dzień później na koncie pojawiła się rekordowa w całym zestawieniu kwota, czyli 50 tys. zł od Piotra Zborowskiego, wiceprezesa zarządu Banku Pekao, który nadzoruje tam pion strategii.

Po 25 tys. zł wpłacili Dariusz Dumkiewicz, zastępca prezesa zarządu ds. handlu i inwestycji w spółce Lubelski Węgiel Bogdanka S.A oraz Dariusz Puchała, który w KRS figuruje jako członek zarządu Lotos Kolej. Jego przelew z 13 stycznia zamyka listę dotychczasowych wpłat w styczniu. To oznacza, że w niespełna dwa tygodnie 2023 roku dziewięć osób związanych z państwowymi spółkami, łącznie wpłaciło 325 tys. zł.

Przypomnijmy, że Dariusz Dumkiewicz to kolejny członek zarządu kopalni, który zasilił ostatnio konto PiS. Miesiąc wcześniej 27 tys. zł przekazał Kasjan Wyligała, wówczas wiceprezes, który w ubiegły piątek został powołany na nowego prezesa kopalni. Według Onetu, to właśnie Wyligała miał towarzyszyć Michałowi Moskalowi, bliskiemu współpracownikowi Jarosława Kaczyńskiego, w kontrowersyjnych zaręczynach pod ziemią. Ponad 50 proc. akcji Bogdanki należy do Grupy Enea, której większościowym udziałowcem jest Skarb Państwa.

Zobacz też: "Premier ściemnia". Dostało się też Kaczyńskiemu

Od lipca 2022 roku partie polityczne są zobowiązane są do publikowania zestawienia wpłat dokonywanych na swoje konta. Zgodnie z art. 25 Ustawy o partiach politycznych, każdy obywatel Polski, który ma w naszym kraju stałe miejsce zamieszkania, może przekazać środki finansowe na rzecz partii politycznej.

Łączna suma wpłat od osoby fizycznej, z wyłączeniem składek członkowskich, nie może przekraczać w jednym roku 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Wpłaty dokonywane przez menadżerów spółek Skarbu Państwa na rzecz PiS wywołują gorącą dyskusję, ponieważ to osoby, na których kariery w dużej mierze mają wpływ kluczowi politycy partii rządzącej.

Eksperci podkreślają, że dopóki przelewy są dobrowolne, wpłaty są zgodne z prawem. Osoby związane ze spółkami hojnie wspierały partię rządzącą również w ostatnich dniach grudnia. Od lipca do końca 2022 roku PiS mogło liczyć na 54 wpłaty.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski