"Pomysły zrodzone w Moskwie". Kaczyński potępił krytyków NATO

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas partyjnej konwencji powiedział, że jedyny sojusz, który naprawdę chroni Polskę to NATO i strategiczne stosunki z USA. - Wszystkie pomysły wypchnięcia stąd, z Europy, Stanów Zjednoczonych, to są pomysły zrodzone w Moskwie - stwierdził.

Jarosław Kaczyński na konwencji
Jarosław Kaczyński na konwencji
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marian Zubrzycki
Adam Zygiel

Kaczyński podczas konwencji w Tomaszowie Mazowieckim wymienił punkty planu "Siedem razy tak". Jeden z nich to "tak dla bezpieczeństwa". Polityk wskazał m.in. na kwestię zbrojeń i przeznaczanie 4 proc. PKB na obronność.

Dodał, że kiedy kończyła się zimna wojna, to przeciętne wydatki w krajach NATO na zbrojenia wynosiły 5,9 proc. PKB. Ocenił, że dzisiaj wracamy do podobnych czasów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Musimy być do tego gotowi. Ale to nie oznacza, że możemy się zgadzać na to, że oni wydają mniej niż 2 proc., a my będziemy wydawali coraz więcej. Musimy domagać się szybkiego dojścia do 2 proc., a później do 3 proc. Przynajmniej tyle można od nich wymagać - zaznaczył.

Kaczyński zwrócił uwagę na sojusze Polski z innymi państwami.

- Jedyny sojusz, który nas naprawdę chroni, to jest NATO. A w NATO - sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, strategiczne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi - wymienił.

Podkreślił, że "wszystkie pomysły wypchnięcia stąd, z Europy, Stanów Zjednoczonych, to są pomysły zrodzone w Moskwie".

- W żadnym wypadku nie można się na to zgodzić - akcentował.

Kaczyński o pakcie migracyjnym

Kolejne "tak", które wymienił, to "tak dla obrony polskich granic". - Oczywiście dzisiaj ci sami, którzy do niedawna uważali, że tam się właściwie zbrodnia dzieje, dlatego że się bronimy, atakowali to, wyśmiewali, oskarżali nas o haniebne, nieludzkie, niemoralne zachowania, robią to samo, co my i jeszcze mówią, że będą to wzmacniali - powiedział.

Kaczyński zaznaczył, że "drugą stroną medalu jest pakt migracyjny". Ocenił, że Polska będzie teraz musiała albo płacić pieniądze albo przyjmować kilkadziesiąt tysięcy migrantów. Tłumaczył, że "będziemy mieli stan, w którym trzeba będzie pilnować tych ludzi, żeby nie uciekali", ponieważ inaczej Polska będzie zobowiązana płacić kary.

- Czyli nie bardzo wiadomo, jak to jest. Czy mamy tutaj zrobić z Polski jakiś obóz? - pytał. Ocenił, że jest to niesłychanie niebezpieczne dla Polski.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (125)