Pomoc dla Sudanu
Wojskowy samolot z pomocą humanitarną dla uchodźców z prowincji Darfur odleciał do Sudanu z lotniska w Mińsku Mazowieckim. Misja realizowana jest wspólnie przez ministerstwa Spraw Zagranicznych i Obrony Narodowej oraz Polską Akcję Humanitarną.
Samolot transportuje do Sudanu pomoc o wartości 200 tys. zł: sprzęt medyczny, m.in. stetoskopy, narzędzia chirurgiczne i środki opatrunkowe oraz 8 namiotów, 80 łóżek polowych, krzeseł i stolików, 810 koców i podłóg plastikowych.
PAH zakupiła dary ze środków przekazanych przez MSZ z puli na pomoc rozwojową i humanitarną. Dary zostaną przekazane organizacji SUDO, która udziela pomocy humanitarnej w obozach dla uchodźców wewnętrznych w okolicach Al Fasher (północny Sudan).
Do Sudanu lecą prezes PAH Janina Ochojska, dyrektor działu pomocy kryzysowej PAH Maciej Nawrot oraz dyrektor gabinetu Ministra Spraw Zagranicznych Joanna Wronecka.
Ten wyjazd traktujemy jako pierwszy etap pomocy, zorientowanie się w potrzebach. Wystąpiliśmy już o pozwolenie na zbiórkę pieniędzy i niebawem ją rozpoczniemy. Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać fundusze, by powrócić do Sudanu już samodzielnie i udzielać dalszej pomocy - powiedziała Justyna Stępień z PAH.
W wyniku trwającej już drugi rok wojny domowej ponad 1,2 mln Sudańczyków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Według danych z listopada, tylko połowa poszkodowanych otrzymała jakąkolwiek pomoc żywnościową, 38% ma dostęp do czystej wody, 37% możliwość korzystania z tymczasowych punktów medycznych, a zaledwie 13% może korzystać z sanitariatów.
Walki w zachodnim Darfurze i na południe od miasta Nyala trwają nadal, co powoduje dalszy exodus ludzi uciekających przed wojną. Bardzo poważnym problemem dla uciekinierów stają się choroby, przede wszystkim biegunki i malaria wynikające z braku podstawowej infrastruktury sanitarnej. Sytuacja jest jeszcze gorsza w przypadku osób przebywających z dala od skupisk miejskich.