Polsko-niemieckie strzelanie
Ćwiczenia taktyczne z żołnierzami Bundeswehry
Niemieckie czołgi ostrzelały cele w Polsce - zdjęcia
Podczas międzynarodowego ćwiczenia taktycznego pod kryptonimem BORSUK 12, niemieckie czołgi wsparły 24. Batalion Ułanów z 10. Brygady Kawalerii Pancernej. Na poligonie w Żaganiu polscy i niemieccy żołnierze pod jednym dowództwem wykonywali szereg złożonych zadań ogniowych i taktycznych.
Działania pancerniaków ze Świętoszowa wspierali także saperzy, artylerzyści, przeciwlotnicy oraz klucz śmigłowców Mi-24. Żołnierze różnych specjalności przygotowywali się do wspólnej obrony, podczas której każdy z nich miał do wykonania inne, ale równie ważne zadania.
W ćwiczeniach, które trwają od poniedziałku, bierze udział 3000 żołnierzy z Polski i Niemiec oraz ponad 450 jednostek różnego rodzaju sprzętu wojskowego, m.in. czołgi, bojowe wozy piechoty, wyrzutnie rakietowe czy śmigłowce.
(army.mil.pl, wp.pl/tbe)
Polsko-niemieckie strzelanie
Zanim pododdziały zajęły swoje miejsca, z których miały odeprzeć działania ofensywne przeciwnika musiały rozpoznać teren, w którym przyszło im działać, dokonać rozbudowy fortyfikacyjnej stanowisk obronnych, przygotować i zamaskować sprzęt.
Polsko-niemieckie strzelanie
Zgodnie z przyjętą koncepcją rozegrania walki, jako pierwsze ogień prowadziły przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe ZSU-23-4MP Biała przeznaczone do zwalczania celów powietrznych lecących na niskich wysokościach.
Polsko-niemieckie strzelanie
W działaniach obronnych wykorzystano także możliwości baterii artylerii rakietowej wyposażonej w wyrzutnie WR-40 Langusta.
Polsko-niemieckie strzelanie
Dopiero po użyciu pododdziałów wsparcia do akcji ruszyły czołgi.
Polsko-niemieckie strzelanie
Niemieckie czołgi Leopard 2A6 zajęły stanowiska ogniowe, skąd podczas kierowania ogniem kompanii w obronie obezwładniały ukazujące się na przedpolu cele imitujące nacierające pojazdy i piechotę przeciwnika.
Polsko-niemieckie strzelanie
Pomyślnie wykonane przez niemieckich żołnierzy zadania pozwoliły dowódcy batalionu podjąć decyzję o wyprowadzeniu kontrataku przez polskie Leopardy 2A4. Zanim jednak zza ściany lasu wyłonili się Polacy, saperzy za pomocą specjalnych zestawów do torowania z wyrzutniami ładunków wydłużonych dużych wykonali przejścia w zaporach inżynieryjnych i polach minowych.
Polsko-niemieckie strzelanie
- W przeszłości szkoliłem się na czołgach Leopard 2A4, które są niezawodne. W działaniu wersja 2A4 nieznacznie różni się od 2A6. Oba czołgi mogą ze sobą współdziałać na polu walki. Wiele zależy od poziomu wyszkolenia żołnierzy, a polscy pancerniacy dysponujący czołgami Leopard 2A4 pokazują na ćwiczeniu pełen profesjonalizm - powiedział niemiecki dowódca, podpułkownik Dirk Franke.
Polsko-niemieckie strzelanie
Nie są to pierwsze wspólne ćwiczenia świętoszowskich pancerniaków z niemieckimi żołnierzami. Po raz pierwszy spotkali się podczas manewrów pod kryptonimem "Pancerne Skrzydła" w 1995 roku. Szkolili się razem jeszcze wielokrotnie między innymi w ramach partnerskiego programu współpracy międzynarodowej pomiędzy jednostkami.
(army.mil.pl, wp.pl/tbe)