Polskie czołgi w ukraińskim konwoju. W sieci pojawiło się nowe nagranie
Zachód wspiera Ukrainę, dostarczając broń i sprzęt. Polska przekazała czołgi, które można zauważyć w nagraniach udostępnianych w sieci. Nowe wideo ukazało się w internecie.
Na początku maja informowaliśmy, że w internecie zaczęły pojawiać się nagrania pokazujące czołgi T-72M1 i T-72M1R, które Polska przekazała Ukrainie.
Teraz w sieci można znaleźć nowe wideo, na którym widać polskie czołgi T-72M1 w ukraińskim konwoju w obwodzie charkowskim.
T-72M1 i T-72M1R to czołgi radzieckiej produkcji, której do tej pory były na wyposażeniu Wojska Polskiego. T-72M1 to czołg podstawowy II generacji, a T-72M1R stanowi jego polską modyfikację. T-72M1 to maszyna ważąca 41,5 tony, która na swoim pokładzie pomieści 3-osobową załogę. Posiada wielowarstwowy pancerz czołowy, a jej wymiary to: długość – 9,53 m, szerokość – 3,46 m i wysokość – 2,37 m.
Rosjanie boją się polskich czołgów. Przechwycono kolejne rozmowy
We wtorek 17 maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała najnowsze rozmowy rosyjskich żołnierzy, które udało im się przechwycić. Wynika z nich, że wojskowi boją się nowych dostaw zagranicznej broni do Ukrainy, a także zazdroszczą uzbrojenia dostarczanego siłom ukraińskim przez zachodnie państwa, szczególnie dronów Bayraktar.
Rosjanie również z trwogą śledzą wiadomości dotyczące dostaw broni z Zachodu dla Sił Zbrojnych Ukrainy. - Chłopaki czytali w wiadomościach, że Polacy dostarczyli im czy to 2000, czy 200 czołgów. (...) No, to już w ogóle będzie... - można usłyszeć w przechwyconych rozmowach.
Z kolei w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że odbito z rąk rosyjskich miejscowość Dementijiwka w obwodzie charkowskim. Sztab podał także, że w obwodzie ługańskim na "tymczasowo zagarniętych terytoriach" odbyły się 16 i 17 maja "spontaniczne akcje protestu" z udziałem osób, których najbliżsi zostali przymusowo wcieleni do armii rosyjskiej. Głównym żądaniem protestujących było to, by zmobilizowani wrócili do domów.