Polski żołnierz zginął w zamachu w Iraku
Dwóch żołnierzy, Polak i Słowak, zginęło w
wyniku ataku w nocy z piątku na sobotę w okolicach Al Kut w
prowincji Wasit w Iraku. Dwóch kolejnych żołnierzy, polski i
armeński, zostało rannych, ich stan jest stabilny - poinformował
ppłk Dariusz Kacperczyk, szef Wydziału Prasowo-Informacyjnego
dowodzonej przez Polaków Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe.
Informację potwierdziły rano polskie i słowackie Ministerstwa Obrony Narodowej.
Żołnierze: Polak, sierż. Tomasz Murkowski z 13. Pułku Przeciwlotniczego w Elblągu, i Słowak, st. sierżant Rastislav Neplech, zginęli na miejscu ataku.
Rannych żołnierzy przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Bagdadzie; Polak - młodszy chorąży z bazy lotniczej w Malborku - trafił tam z urazem nogi. O zdarzeniu poinformowano rodziny żołnierzy.
Do ataku doszło, gdy Słowacka kompania inżynieryjna wracała do bazy Delta po rozminowywaniu starych składów broni i amunicji na południe od Al Kut. Konwój został zaatakowany przy użyciu ładunku wybuchowego umieszczonego przy drodze. Eksplozja zniszczyła pojazd łączności (HMMWV - Hummer)
, w którym znajdowali się wszyscy poszkodowani żołnierze. Po ataku konwój został również ostrzelany z broni maszynowej.
Rzecznik 16. Elbląskiej Dywizji Zmechanizowanej kpt. Zbigniew Tuszyński zapewnił, że rodzina sierż. Murkowskiego jest pod opieką psychologa, a dowództwo jego macierzystej jednostki zapewnia jej wszelką pomoc. Murkowski miał 30 lat; pozostawił żonę i dwie córki w wieku 12 i 7 lat.
Dowódca 16. Dywizji gen. Ryszard Sorokosz poinformował na konferencji prasowej w Elblągu, że w sprawie trwa już dochodzenie i śledztwo. Doprecyzował, że Murkowski był podczas akcji, w której zginął, kierowcą wozu dowodzenia. Poinformował, że wystąpi o pośmiertne awansowanie go na stopień starszego sierżanta.
Zapowiedział, że ciało żołnierza zostanie przetransportowane do kraju prawdopodobnie w poniedziałek. Pogrzeb odbędzie się zgodnie z ceremoniałem wojskowym; terminu jeszcze nie ustalono, leży to w gestii rodziny.
Prezydent Lech Kaczyński pośmiertnie odznaczył w sobotę sierż. Murkowskiego, ustanowionym niedawno i przyznanym po raz pierwszy Orderem Krzyża Wojskowego.
Kondolencje rodzinie zabitego żołnierza złożył minister Obrony Narodowej Radosław Sikorski. Składam kondolencje rodzinie i pragnę zapewnić, że wojsko o rodzinie pana sierżanta nigdy nie zapomni - powiedział minister dla Faktów TVN.
Sierż. Murkowski to 22. polska ofiara w Iraku. Dotychczas zginęło tam 21 Polaków: 17 żołnierzy, dwóch byłych komandosów GROM pracujący dla amerykańskiej firmy Blackwater oraz dwaj dziennikarze TVP Waldemar Milewicz i Mounir Bouamrane.
Wcześniej w Iraku życie straciło trzech słowackich żołnierzy; w czerwcu 2004 roku, wraz z dwoma Polakami i Łotyszem, zginęli od wybuchu przewożonych niewypałów.
Słowacki kontyngent, składający się z ponad 100 żołnierzy wojsk inżynieryjnych, definitywnie kończy swoją misję w Iraku w lutym przyszłego roku.
Polskich żołnierzy jest obecnie w Iraku ok. 900. Oficjalny termin pobytu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku mija 31 grudnia. Nie wykluczone jednak, że zostanie on wydłużony; formalna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. (bart,sm)