Polski żołnierz ranny w ataku rakietowym w Iraku
Trzech żołnierzy - dwaj amerykańscy i jeden brytyjski - zginęło w ataku rakietowym na bazę wojskową w At-Tadżi w Iraku. Co najmniej 10 żołnierzy zostało rannych. Polski resort obrony podał, że wśród rannych jest jeden Polak.
"W wyniku ostrzału rakietowego jeden polski żołnierz został ranny. Jego życiu NIE zagraża niebezpieczeństwo. Sytuacja monitorowana jest na bieżąco" - przekazało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że jest w stałym kontakcie z dowódcą operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomaszem Piotrowskim.
"Polscy żołnierze są bezpieczni, a sytuacja w bazie jest na bieżąco monitorowana" - zapewnił minister na Twitterze.
Z doniesień agencyjnych wynika, że na teren bazy spadło 15 małych rakiet. Nikt nie przyznał się jeszcze do ostrzału.
Zaatakowana baza mieści wspólne siły, w tym żołnierzy irackich i amerykańskich, a także inne siły z międzynarodowej koalicji pod dowództwem Stanów Zjednoczonych.
Polski żołnierz ranny w Iraku. Kolejny atak
To już kolejny atak na amerykańskie i koalicyjne placówki w Iraku w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W styczniu kilka rakiet uderzyło w tym rebionie, raniąc członka sił bezpieczeństwa Iraku. Na początku miesiąca informowano także o zaatakowaniu tak zwanej "Zielonej Strefy" Bagdadu, co wywołało alarmy w ambasadzie Stanów Zjednoczonych.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl