Polski uczony współpracował z tegorocznymi noblistami
Prof. Józef Barnaś z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu współpracował z tegorocznymi noblistami w dziedzinie fizyki. Jak powiedział, był jednym z teoretyków objaśniających doświadczenia Petera Gruenberga z 1988 r., za które niemiecki uczony otrzymał wraz z francuskim kolegą Nobla 2007.
Francuz Albert Fert oraz Niemiec Peter Gruenberg niezależnie od siebie odkryli zjawisko gigantycznego magnetooporu (GMR) w 1988 roku. Za to odkrycie otrzymali nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki.
Według prof. Barnasia, odkrywcy efektu gigantycznego magnetooporu spodziewali się nagrody Nobla za swoje badania. Od kilku lat w środowisku fizyków mówiło się o nich, jako o pewnych kandydatach. Miałem przeczucie, że to właśnie oni dostaną Nobla w tym roku - powiedział Barnaś.
Prof. Barnaś wspominał, że ponad rok pracował w laboratorium prof. Alberta Ferta. Wcześniej spędził półtora roku w Juelich, współpracując z zespołem prof. Petera Gruenberga. Właśnie w tym czasie przeprowadzano tam doświadczenia, które zaowocowały odkryciem efektu GMR.
Przyjechałem tam w 1988 roku. Włączyłem się do tego projektu jako teoretyk. Pierwszą pracę wyjaśniającą teoretycznie ten efekt napisałem z prof. Camleyem z Colorado University. Ale to już był późniejszy etap badań - podkreślił Barnaś.
Jak mówił, osoby uczestniczące nagrodzonym teraz odkryciu zdawały sobie sprawę z tego, że zjawisko gigantycznego magnetooporu może zostać wkrótce wykorzystane w praktyce, co przyniosłoby przełom technologiczny.
Efekt GMR został praktycznie wykorzystany już w latach 90. Maleńkie głowice złożone z warstw różnych metali zostały udoskonalone i wkrótce zastąpiły jednorodne metalowe głowice stosowane dotychczas do odczytywania dysków magnetycznych.
Barnaś dodał, że obecnie praktycznie wszystkie komputery są wyposażone w głowice wykorzystujące efekt GMR.