Polski samolot utknął w Chinach. Koronawirus u członka załogi
Samolot linii lotniczych LOT nie mógł wystartować z Chin do Warszawy. U jednego z członków załogi stwierdzono zakażenie koronawirusem.
Jak podaje korespondent Polskiego Radia w Pekinie Tomasz Sajewicz, na lotnisku w Chinach utknął samolot, który miał wylecieć do Warszawy. Maszyna stoi na lotnisku w mieście Tiencin. Rejs LO94 nie może wylecieć, ponieważ jeden z członków załogi jest zakażony koronawirusem.
Załogant nie ma objawów
Polski dziennikarz relacjonuje, że według chińskich procedur w przypadku pozytywnego wyniku testu u członka personelu pokładowego, załoga z samolotem zostaje na dwutygodniowej kwarantannie lub samolot wróci do kraju bez pasażerów.
Jak informuje nas biuro prasowe LOT, zakażony członek załogi nie ma objawów choroby i czuje się dobrze.
Zobacz także: Obowiązkowe szczepienia dla wszystkich? Posłanka KO przekazała stanowisko
"Planujemy przebazowanie go wraz z załogą operacyjną i zgłoszenie do badania po powrocie do Warszawy. W poprzednich przypadkach, takie badanie dawało wynik negatywny. Jeżeli zależność się powtórzy, zgłosimy się ponownie z prośbą o wyjaśnienie tego zdarzenia oraz udzielenie szczegółowych informacji" - przekazano nam w komunikacie.
Samolot wystartuje bez pasażerów
"Zgodnie z regulacjami strony chińskiej samolot wróci do Warszawy bez Pasażerów, którym zaproponowaliśmy dogodne, alternatywne połączenia. Start, na chwilę obecną, zaplanowany jest na godzinę 20:30" - informuje LOT
Pasażerom zaproponowano inne połączenia.
Źródło: Twitter, WP Wiadomości