PolskaPolski rząd wpuszcza po cichu GMO

Polski rząd wpuszcza po cichu GMO


Polski rząd po cichu zmienia przepisy dotyczące upraw transgenicznych. W miniony wtorek premier Jarosław Kaczyński podpisał przygotowany w Ministerstwie Środowiska projekt ustawy o GMO - pisze "Newsweek".

Polski rząd wpuszcza po cichu GMO
Źródło zdjęć: © AP

17.02.2007 18:01

Jeśli ustawę o GMO przyjmie parlament, w Polsce będzie można uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane, choć jeszcze w lutym 2006 roku ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz grzmiał: nie chcemy w Polsce żywności zmodyfikowanej genetycznie. Tego samego zdania jest, według PBS, 75% Polaków.

Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem ustawy minister rolnictwa będzie mógł wydawać decyzje w sprawie tworzenia specjalnych stref wskazanych dla upraw transgenicznych. Co prawda rada gminy, na terenie której miałoby znajdować się pole z GMO, może złożyć protest, jednak to urzędnicy ministra ostatecznie ocenią, czy protest jest uzasadniony.

Ustawa nie przewiduje nawet, by w Polsce można było tworzyć obszary wolne od GMO, jak to się dzieje m.in. w Austrii i Grecji. Jedyny twardy warunek, który musi wypełnić przyszły plantator GMO, to utworzenie wokół uprawy "izolacji przestrzennej", która uniemożliwi zanieczyszczanie okolicznych pól przez GMO.

"Newsweek" dotarł do projektu rozporządzenia, określającego wielkość tych stref. Największa z nich, dla rzepaku, wynosi 2,5 km. Jeszcze mniejsze przewidziano dla upraw buraków (2 km) i dla kukurydzy (1 km).

- Dla pszczoły nie stanowi żadnego problemu transport pyłku rośliny transgenicznej na odległość 5 km. Nie ma więc mowy o koegzystencji upraw tradycyjnych i zmodyfikowanych, musi dojść do niekontrolowanych krzyżówek.Ten projekt jest po prostu zły- uważa Stanisław Flaga, prezes Instytutu Dziedzictwa Wsi i członek Komisji ds. GMO przy ministrze środowiska.

Marek Kęskrawiec

żywnośćpolskagreenpeace
Zobacz także
Komentarze (0)