"Polski rząd nie może ryzykować". Kryzys na linii Warszawa-Kijów

Spór o ukraińskie zboże doprowadził do powstania rysy na stosunkach Warszawy i Kijowa. Prezydent Zełenski próbuje tonować nastroje zwracając się do Polski na Twitterze. Strona ukraińska uważa jednak, że istotny wpływ na wzajemne relacje mogą mieć nadchodzące w Polsce wybory. - Rząd nie może ryzykować zrażenia do siebie wiejskich wyborców - uważa "Kyiv Post".

Marcin Przydacz
Marcin Przydacz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Tomasz Waleński

Zawrzało w stosunkach Warszawy z Kijowem. Sytuacja jest pokłosiem problemu, jakim dla polskich rolników jest import ukraińskiego zboża. Koniec umowy zbożowej niesie za sobą poważne ryzyko dla jednostek na Morzu Czarnym. Tym samym ziarno w zdecydowanej większości musi być transportowane koleją.

15 września kończy się unijne embargo zbożowe. Warszawie zależy na tym, żeby przedłużono obowiązywanie przepisów.

Głos w sprawie zabrał w poniedziałek prezydencki minister Marcin Przydacz, którego wypowiedź spowodowała, że ambasador RP w Kijowie został wezwany do tamtejszego MSZ.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Oświadczenia o rzekomej niewdzięczności Ukraińców… nie odzwierciedlają rzeczywistości i jako takie są nie do przyjęcia" - napisała strona ukraińska w oświadczeniu.

Decyzja Kijowa spotkała się z lustrzaną odpowiedzią Warszawy. "Przed jesiennymi wyborami krajowymi polski rząd nie może ryzykować wyobcowania wiejskich wyborców i naciska na UE, aby zajęła się tą sytuacją" - pisze "Kyiv Post".

Zełenski reaguje

Ukraiński przywódca zamieścił we wtorek post na Twitterze, w którym odnosi się do Polski. W ten sposób prezydent Zełenski próbuje tonować nastroje i podkreśla, że stosunki Kijowa z Warszawą nie mogą ulec pogorszeniu.

"Ukraina walczy o wolność swoją i całej Europy i jesteśmy wdzięczni każdemu narodowi, który pomaga. Bardzo doceniamy historyczne wsparcie Polski, która razem z nami stała się prawdziwą tarczą Europy od morza do morza. I w tej tarczy nie może być ani jednego pęknięcia" - napisał Zełenski.

"Nie pozwolimy, aby jakiekolwiek polityczne momenty zepsuły stosunki między narodami ukraińskim i polskim, a emocje powinny zdecydowanie ostygnąć. Wolność i dobrobyt naszych narodów, wartości naszej Europy i zwycięstwo nad wspólnym rosyjskim wrogiem są ponad wszystko" - dodał.

Źródło: "Kyiv Post"/Twitter

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie