Polski policjant na wakacjach uratował tonące w morzu dziecko
Trzymając na rękach swojego syna, policjant z Żor uratował w morzu 3-letniego chłopca. Tracące przytomność dziecko pływało już pod wodą. "Cieszy mnie to, że mogłem pomóc, ale nie czuję się bohaterem".
Wszystko wydarzyło się w jednym z kurortów na południu Europy. Policjant Krzysztof Starowicz wraz z rodziną wypoczywał wówczas nad morzem. Podczas gdy uczył swojego syna pływać, zauważył nagle 3-letnie dziecko pod wodą. Traciło ono przytomność.
Mężczyzna, trzymając synka w jednej ręce, drugą wyciągnął tonące dziecko na brzeg, gdzie udzielił mu pierwszej pomocy. Maluch złapał oddech i zaczął płakać.
Okazało się, że dziecko było tego dnia pod opieką matki, która akurat na chwile spuściła je z oczu. Właśnie wtedy 3-latek wszedł do wody, gdzie zaczął tonąć.
Gdyby nie to, że policjant dostrzegł chłopca pod wodą, mogło dojść do ogromnej tragedii...
"Cieszy mnie to, że mogłem pomóc, ale nie czuję się bohaterem. Uratowałem to dziecko trzymając na rękach swojego syna. To naturalny ludzki odruch..." - tak skomentował sytuację policjant.
St. asp. Krzysztof Starowicz od ponad 8 lat jest dzielnicowym w Żorach. W ubiegłym roku zdobył I miejsce w żorskim plebiscycie na najaktywniejszego policjanta pierwszego kontaktu.
Źródło: policja.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl