"Obserwator" z Polski wychwala referendum na Krymie
- To, co widzieliśmy dzisiaj na Krymie, w niczym nie różni się od plebiscytu w dowolnym demokratycznym kraju europejskim - powiedział w niedzielę wieczorem Piskorski, cytowany przez agencję ITAR TASS. Były poseł Samoobrony i szef stowarzyszenia Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych, był jednym ze 135 "obserwatorów" z 21 krajów, którzy przyglądali się referendum na Krymie.
Sam Piskorski tłumaczył, że reprezentuje pozarządową organizację Europejskie Obserwatorium Demokracji i Wyborów.