Polski Ład. Kto straci, a kto zyska? Włodzimierz Cimoszewicz komentuje
Polski Ład ma wprowadzić znaczące zmiany w podatkach, w tym m.in. dla najbogatszych. Zaprezentowany w sobotę przez PiS program odnowy gospodarczej po pandemii skomentował w programie "Newsroom" WP Włodzimierz Cimoszewicz. - Tak jak potrafiłem zrozumieć, że pewnemu wyrównywaniu, zmniejszaniu dysproporcji - gdy chodzi o warunki materialne - służy znaczące podniesienie kwoty wolnej od podatku, tak nie sposób nie zauważyć, że jednak niczego nie zrobiono w kwestii trzeciej stawki podatkowej, a więc dla osób najbogatszych - powiedział były premier, nawiązując do systemu podatkowego w Polsce. - Z tego punktu widzenia być może oni procentowo będą odrobinę mniej korzystali na tym systemie podatkowym niż do tej pory, bo będzie relatywna zmiana, ale tak naprawdę nie będą płacili więcej, jeśli chodzi o podatki - dodał. Zdaniem Cimoszewicza "pomysłem na sfinansowanie tych z jednej strony uszczuplonych dochodów, a z drugiej strony zwiększonych dochodów na te wszystkie obietnice jest wykorzystywanie wyższej inflacji" . - Która spowoduje, że wzrosną przychody z VAT-u - zastrzega gość programu. Rozmówca WP twierdzi też, że Polski Ład nie jest "eksperymentem" na krajowej gospodarce. - To nie jest eksperyment w tym znaczeniu, że ekonomiści i finansiści doskonale znają te mechanizmy i wiedzą, co się stanie. Natomiast poza tą kwestią rachunków państwowych warto pamiętać, że wyższa inflacja oznacza, iż te 5 procent rocznie odbija się na naszych dochodach, naszych oszczędnościach i to dotyczy zarówno ludzi ubogich, jak i bogatych. Więc to ma istotne konsekwencje indywidualne w odniesieniu do dziesiątek, milionów Polaków - ocenił były szef rządu.
Traktuje to pan ten program Polski… Rozwiń
Transkrypcja: