Polski ambasador: komunista nie może kierować dyplomacją
Ze względu na komunistyczną przeszłość kandydatura byłego premiera Włoch Massimo D'Alemy na stanowisko szefa dyplomacji UE mogłaby być problematyczna dla państw byłego bloku wschodniego - podały niemiecka agencja prasowa dpa oraz włoska Ansa, powołując się na ambasadora Polski przy UE Jana Tombińskiego.
05.11.2009 | aktual.: 05.11.2009 20:11
Zdaniem Tombińskiego, za faworyta na to stanowisko uchodzi w tej chwili inny kandydat lewicy, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband, którego nazwisko obok D'Alemy, pojawia się najczęściej.
Na spotkaniu z zagranicznymi dziennikarzami w Brukseli Tombiński powiedział w odniesieniu do D'Alemy że "byłoby lepiej, aby była to osoba, której autorytetu nie można podważyć z powodu przynależności partyjnej w przeszłości" - podała dpa, cytując słowa dyplomaty.
Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE komentując całą sprawę dla Polskiej Agencji Prasowej oświadczyło tylko, że na tym etapie Polska nie wyklucza żadnego z kandydatów z żadnych powodów.
60-letni Massimo D'Alema, jeden z liderów centrolewicowej opozycyjnej Partii Demokratycznej, pełnił niegdyś kierownicze funkcje we włoskiej partii komunistycznej. Mimo politycznych rozbieżności oraz napięć między koalicją a opozycją, rząd Silvio Berlusconiego zadeklarował gotowość udzielenia poparcia dla kandydatury D'Alemy.
Wraz z wejściem w życie Traktatu z Lizbony następca obecnego koordynatora unijnej polityki zagranicznej Javiera Solany stanie się jednocześnie członkiem KE - komisarzem w randze wiceszefa KE. Na liście wymienianych w Brukseli kandydatów poza D'Alemą i Davidem Milibandem i są jeszcze m.in.: aktualny szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt, były sekretarz NATO Holender Jaap de Hoop de Scheffer, unijny komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn, były szef rumuńskiej dyplomacji Adrian Severin.
Decyzję szefowie państw i rządów mają podjąć na nadzwyczajnym szczycie planowanym w połowie listopada, którego daty szwedzkie przewodnictwo UE jeszcze nie podało. Najpewniej szczyt odbędzie się "około 12 listopada".